Flagi w Niemczech zostały opuszczone do połowy masztów - to zarządzenie ministry spraw wewnętrznych Nancy Faeser. Szefowa MSZ razem z kanclerzem Olafem Scholzem jest w Magdeburgu, gdzie spotyka się z policją i służbami ratunkowymi pracującymi od wczoraj przy skutkach zamachu na jarmark bożonarodzeniowy.
Dwustu rannych, blisko połowa z nich w ciężkim stanie. Dlatego liczba ofiar śmiertelnych wynosząca obecnie pięć, może jeszcze wzrastać. "Ważne jest, żebyśmy wyjaśnili, co się stało z pełną precyzją i dokładnością. Nic nie zostanie niezbadane” - zaznaczył kanclerz Niemiec w Magdeburgu.
Olaf Scholz współczucie dla rannych i bliskich ofiar wygłosił między straganami jarmarku bożonarodzeniowego, w które wczoraj wjechał zamachowiec. Kiermasz już w tym roku nie zostanie otwarty. Miasto zrezygnowało również z całej oprawy świątecznej jeszcze rano rozświetlającej centrum stolicy landu Saksonia-Anhalt. Również obecna w Magdeburgu ministra spraw wewnętrznych ogłosiła symboliczne opuszczenie flag państwowych i konkretne działa śledczych wobec 50-letniego Saudyjczyka, który wynajętym samochodem wjechał w tłum ludzi szykujących się na Boże Narodzenie.
Olaf Scholz współczucie dla rannych i bliskich ofiar wygłosił między straganami jarmarku bożonarodzeniowego, w które wczoraj wjechał zamachowiec. Kiermasz już w tym roku nie zostanie otwarty. Miasto zrezygnowało również z całej oprawy świątecznej jeszcze rano rozświetlającej centrum stolicy landu Saksonia-Anhalt. Również obecna w Magdeburgu ministra spraw wewnętrznych ogłosiła symboliczne opuszczenie flag państwowych i konkretne działa śledczych wobec 50-letniego Saudyjczyka, który wynajętym samochodem wjechał w tłum ludzi szykujących się na Boże Narodzenie.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek