Niemiecki śmigłowiec został ostrzelany przez rosyjski statek amunicją sygnalizacyjną. O tym zdarzeniu sprzed tygodnia na Morzu Bałtyckim poinformowała niemiecka szefowa dyplomacji.
Annalena Baerbock na spotkaniu z ministrami spraw zagranicznych krajów NATO użyła incydentu jako przykładu napiętej sytuacji międzynarodowej.
Niemiecki wojskowy śmigłowiec wykonywał lot rozpoznawczy. Z rosyjskiego cywilnego statku poleciały w jego stronę pociski małego kalibru, używane w sytuacjach alarmowych. To zostało potwierdzone przez niemiecki resort obrony.
Dziennikarze stacji NDR i WDR, powołując się na nieoficjalne źródła wojskowe, twierdzą, że za rosyjskim tankowcem płynęła niemiecka fregata. I to z tego okrętu miał wystartować śmigłowiec. Maszyna podleciała blisko rosyjskiej jednostki i wtedy w stronę śmigłowca poleciały strzały amunicją sygnalizacyjną. Nie doszło do uszkodzeń, ani dalszej interakcji między stronami.
Pilot miał zapisać te strzały w raporcie lotu, oceniając je jako nieproporcjonalną do sytuacji reakcję jednego z członków załogi statku.
Sytuacja na Morzu Bałtyckim była jednym z tematów rozmów szefów MSZ państw NATO. W ostatnim czasie przecięte zostały dwa kable telekomunikacyjne na dnie Bałtyku. Często podrywane są także samoloty, również polskie, alarmowane niezgłaszanymi lotami rosyjskich maszyn blisko morskich granic krajów NATO.
Niemiecki wojskowy śmigłowiec wykonywał lot rozpoznawczy. Z rosyjskiego cywilnego statku poleciały w jego stronę pociski małego kalibru, używane w sytuacjach alarmowych. To zostało potwierdzone przez niemiecki resort obrony.
Dziennikarze stacji NDR i WDR, powołując się na nieoficjalne źródła wojskowe, twierdzą, że za rosyjskim tankowcem płynęła niemiecka fregata. I to z tego okrętu miał wystartować śmigłowiec. Maszyna podleciała blisko rosyjskiej jednostki i wtedy w stronę śmigłowca poleciały strzały amunicją sygnalizacyjną. Nie doszło do uszkodzeń, ani dalszej interakcji między stronami.
Pilot miał zapisać te strzały w raporcie lotu, oceniając je jako nieproporcjonalną do sytuacji reakcję jednego z członków załogi statku.
Sytuacja na Morzu Bałtyckim była jednym z tematów rozmów szefów MSZ państw NATO. W ostatnim czasie przecięte zostały dwa kable telekomunikacyjne na dnie Bałtyku. Często podrywane są także samoloty, również polskie, alarmowane niezgłaszanymi lotami rosyjskich maszyn blisko morskich granic krajów NATO.