W Rosji płoną rafineria i prochownia. To efekt nocnego ataku ukraińskich dronów. Od początku roku Kijów uderza w strategiczną infrastrukturę zbrojeniową i paliwową Rosji.
Codzienne naloty ukraińskich bezzałogowców na cele w Rosji niepokoją Moskwę. Resort obrony kremlowskiego reżimu wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie, w którym nazwał ostatnie, zmasowane ataki na ukraińskie regiony "odwetem" za niszczenie rosyjskich magazynów paliwa.
Ostatniej nocy ukraińskie drony zaatakowały rafinerię w obwodzie woroneskim. Jak wynika z doniesień lokalnych serwisów internetowych, płoną zbiorniki z paliwem. Tej samej nocy drony zaatakowały także miasto Kotowska w obwodzie tambowskim. Celem ataku miała być prochownia. Moskwa nie komentuje tych doniesień.
Natomiast Andriej Kowalenko, szef Centrum Zwalczania Dezinformacji na Ukrainie przekazał, że fabryka "była jednym z głównych dostawców materiałów wybuchowych dla rosyjskiej armii". W nocy drony atakowały również obwody orłowski, rostowski i biełgorodzki. Nie ma informacji o zniszczeniach.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas
Ostatniej nocy ukraińskie drony zaatakowały rafinerię w obwodzie woroneskim. Jak wynika z doniesień lokalnych serwisów internetowych, płoną zbiorniki z paliwem. Tej samej nocy drony zaatakowały także miasto Kotowska w obwodzie tambowskim. Celem ataku miała być prochownia. Moskwa nie komentuje tych doniesień.
Natomiast Andriej Kowalenko, szef Centrum Zwalczania Dezinformacji na Ukrainie przekazał, że fabryka "była jednym z głównych dostawców materiałów wybuchowych dla rosyjskiej armii". W nocy drony atakowały również obwody orłowski, rostowski i biełgorodzki. Nie ma informacji o zniszczeniach.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas