PiS szykuje podatkową rewolucję. Podczas konwencji partii w Katowicach przedstawiono pomysł, aby przedsiębiorcy byli rozliczani przy pomocy sztucznej inteligencji.
Przedsiębiorcy byliby rozliczani z automatu na wzór systemu e-PIT, z którego korzystają dziś pracownicy. To oznacza, że zatwierdzenie i opłacanie podatków sprowadzałoby się do kilku kliknięć.
Jak przekonuje jeden z autorów tej propozycji, poseł PiS-u Janusz Kowalski, jej wprowadzenie to oszczędności czasu i pieniędzy. - Płacenie podatku było tak proste, jak zamówienie taksówki przez smartfon. To jest możliwe. 15 miliardów złotych oszczędności rocznie dla polskiej gospodarki. Warto w to iść - uważa Kowalski.
Dodaje, że zwracany podatek VAT trafiałby na konto przedsiębiorcy nawet w ciągu siedmiu dni. PiS chce też, by to państwo wzięło odpowiedzialność za interpretację prawa podatkowego i tym samym publikowało oficjalne cyfrowe reguły obliczeń.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Jak przekonuje jeden z autorów tej propozycji, poseł PiS-u Janusz Kowalski, jej wprowadzenie to oszczędności czasu i pieniędzy. - Płacenie podatku było tak proste, jak zamówienie taksówki przez smartfon. To jest możliwe. 15 miliardów złotych oszczędności rocznie dla polskiej gospodarki. Warto w to iść - uważa Kowalski.
Dodaje, że zwracany podatek VAT trafiałby na konto przedsiębiorcy nawet w ciągu siedmiu dni. PiS chce też, by to państwo wzięło odpowiedzialność za interpretację prawa podatkowego i tym samym publikowało oficjalne cyfrowe reguły obliczeń.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin