Nie było informacji o cenie towaru albo towar miał rożną cenę w zależności od tego, w którym miejscu sklepu się znajdował - na takie nieprawidłowości w sklepach natrafili inspektorzy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Instytucja podsumowuje, że w I kwartale trwającego roku sprawdziła ponad 60 tysięcy partii różnego rodzaju produktów w całej Polsce.
- W ponad 6 proc. przypadków były nieprawidłowości - mówi prezes UOKiK, Marek Niechciał. - Cena musi być czytelna, widoczna i jednoznaczna. Zawsze musi być podana z podatkiem, czyli brutto. Przepisy nie wymagają, aby cena znajdowała się na każdym towarze. Może być na przykład na półce.
Niechciał dodaje, by u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki zawsze szukać cennika. Przypomina też, że gdy w sklepie inna cena jest na półce a inna w kasie to mamy prawo kupić towar po niższej cenie. A sprzedawców ostrzega, że kara za brak ceny towaru albo usługi grozi grzywną do 20 tysięcy złotych.
- W ponad 6 proc. przypadków były nieprawidłowości - mówi prezes UOKiK, Marek Niechciał. - Cena musi być czytelna, widoczna i jednoznaczna. Zawsze musi być podana z podatkiem, czyli brutto. Przepisy nie wymagają, aby cena znajdowała się na każdym towarze. Może być na przykład na półce.
Niechciał dodaje, by u dentysty, fryzjera czy kosmetyczki zawsze szukać cennika. Przypomina też, że gdy w sklepie inna cena jest na półce a inna w kasie to mamy prawo kupić towar po niższej cenie. A sprzedawców ostrzega, że kara za brak ceny towaru albo usługi grozi grzywną do 20 tysięcy złotych.