Dania chce zbudować dziewięć sztucznych wysp, na których ma powstać ekskluzywny obszar przemysłowy, przeznaczony głównie dla firm branży wysokich technologii. Duńczycy liczą, że dzięki tej inwestycji docelowo powstanie 12 tysięcy nowych miejsc pracy.
Według duńskiego rządu, na obszarze liczącym łącznie 700 tysięcy metrów kwadratowych, swoje siedziby znajdzie 380 nowych firm. Celem jest stworzenie głównego centrum biznesowego dla północnej Europy, skupiającego firmy z branży wysokich technologii.
Duńska inwestycja może w przyszłości być konkurencją dla wielu tego typu ośrodków w Europie. Zdaniem Andrzeja Feterowskiego, prezesa Technoparku Pomerania, nie spowoduje ona exodusu do Danii szczecińskich informatyków.
- Oferowane są dobre warunki pracy w Berlinie i okolicach, a jakoś wyludnienia informatycznego Szczecina nie widzę. Pieniądze są bardzo ważne, ale są też inne czynniki. Prawdopodobnie będziemy się bronić tymi samymi metodami, czyli oferując dobre miejsce do życia. To decyduje - powiedział Feterowski.
Jeśli parlament zaakceptuje projekt budowa rozpocznie się już za trzy lata i zakończy w 2040 roku. Przedsięwzięcie ma się sfinansować przez sprzedaż działek na wyspach. Powstaną one w Cieśninie Sund, tylko 10 kilometrów od Kopenhagi.
Duńska inwestycja może w przyszłości być konkurencją dla wielu tego typu ośrodków w Europie. Zdaniem Andrzeja Feterowskiego, prezesa Technoparku Pomerania, nie spowoduje ona exodusu do Danii szczecińskich informatyków.
- Oferowane są dobre warunki pracy w Berlinie i okolicach, a jakoś wyludnienia informatycznego Szczecina nie widzę. Pieniądze są bardzo ważne, ale są też inne czynniki. Prawdopodobnie będziemy się bronić tymi samymi metodami, czyli oferując dobre miejsce do życia. To decyduje - powiedział Feterowski.
Jeśli parlament zaakceptuje projekt budowa rozpocznie się już za trzy lata i zakończy w 2040 roku. Przedsięwzięcie ma się sfinansować przez sprzedaż działek na wyspach. Powstaną one w Cieśninie Sund, tylko 10 kilometrów od Kopenhagi.