Radio Szczecin
Lekarze ćwiczyli najpierw operację na modelu żuchwy wydrukowanym w 3D. Fot. Mat. Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego na Pomorzanach w Szczecinie.
Lekarze ćwiczyli najpierw operację na modelu żuchwy wydrukowanym w 3D. Fot. Mat. Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego na Pomorzanach w Szczecinie.
Przy planowaniu operacji chirurdzy użyli wydrukowanego modelu kości w 3D. Fot. Mat. Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego na Pomorzanach w Szczecinie.
Przy planowaniu operacji chirurdzy użyli wydrukowanego modelu kości w 3D. Fot. Mat. Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego na Pomorzanach w Szczecinie.
Lekarze ze szpitala na szczecińskich Pomorzanach wycięli część żuchwy 14-letniemu chłopcu. Fot. Mat. Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego na Pomorzanach w Szczecinie.
To był pierwszy tego typu zabieg w regionie u tak młodego pacjenta. Lekarze ze szpitala na szczecińskich Pomorzanach wycięli część żuchwy 14-letniemu chłopcu. W kości rozwijał się nowotwór. Przy planowaniu operacji chirurdzy użyli wydrukowanego modelu kości w 3D.
Guz rozwijał się w kości przez kilka lat. Doprowadził do deformacji twarzy i zgryzu dziecka. Operacja trwała dziewięć godzin.
- Tego typu nowotwór dotyczy głównie kości i w tym konkretnym przypadku nie zajmował tkanek miękkich. Stąd udało nam się zachować wszystkie ważne struktury, takie jak język - wyjaśnia dr Robert Kowalczyk z kliniki Chirurgii Szczękowo-Twarzowej szpitala na Pomorzanach. - Początkowe objawy są bardzo trudne do określenia, praktycznie są niezauważalne.
Lekarze ćwiczyli najpierw operację na modelu żuchwy wydrukowanym w 3D.
- To jest znak czasu - przyznaje dr Kowalczyk. - Operację można wykonać "na sucho", przed zabiegiem. W czasie samej operacji już wiadomo, co i jak ciąć. Zaangażowany był cały zespół, ok. 12 osób.
14-latek czuje się już dobrze. Kolejnym etapem będzie wstawienie implantów, ponieważ chłopiec stracił 11 zębów. Później czeka go rehabilitacja i nauka mówienia.
- Tego typu nowotwór dotyczy głównie kości i w tym konkretnym przypadku nie zajmował tkanek miękkich. Stąd udało nam się zachować wszystkie ważne struktury, takie jak język - wyjaśnia dr Robert Kowalczyk z kliniki Chirurgii Szczękowo-Twarzowej szpitala na Pomorzanach. - Początkowe objawy są bardzo trudne do określenia, praktycznie są niezauważalne.
Lekarze ćwiczyli najpierw operację na modelu żuchwy wydrukowanym w 3D.
- To jest znak czasu - przyznaje dr Kowalczyk. - Operację można wykonać "na sucho", przed zabiegiem. W czasie samej operacji już wiadomo, co i jak ciąć. Zaangażowany był cały zespół, ok. 12 osób.
14-latek czuje się już dobrze. Kolejnym etapem będzie wstawienie implantów, ponieważ chłopiec stracił 11 zębów. Później czeka go rehabilitacja i nauka mówienia.
![Była to grudniowa odsłona cyklu [3x1].](serwis_informacyjny/pliki/2024/thumb_640_0/2024-12-18_173448222610.jpg)
