Nocny rajd po Koszalinie skończył się w policyjnym areszcie.
41-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna uciekał przed służbami ulicami Koszalina. Jednak daleko nie pojechał. Swój rajd zakończył na pasie zieleni i uciekł w kierunku znajdujących się nieopodal bloków. Mężczyzna nie tylko porzucił swoje auto, ale też znajdującego się w nim nietrzeźwego pasażera.
Policjanci zatrzymali 41-latka kilka godzin później. Okazało się, że kierowca nie ma prawa jazdy. Trafił do aresztu, gdzie niebawem usłyszy zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Policjanci zatrzymali 41-latka kilka godzin później. Okazało się, że kierowca nie ma prawa jazdy. Trafił do aresztu, gdzie niebawem usłyszy zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Edycja tekstu: Michał Król