Porozumienie podpisane, obie strony interpretują je inaczej. W środę zakończyły się rozmowy miasta z kościelnym Instytutem im. Jana Pawła II, który prowadzi Dom Pomocy Społecznej w byłym szpitalu miejskim w Szczecinie. Pacjentami będą osoby chore psychicznie.
To porozumienie kończące spór o to, kto będzie mógł kontrolować działalność placówki.
W razie skargi rodziny któregoś z chorych, miasto chciało zapisać w umowie, że będzie mogło skontrolować sytuację w DPS-ie. Instytut odpowiadał, że to niezgodne z prawem i może to robić tylko wojewoda.
W środę przed południem podpisano umowę z kompromisowym punktem zaproponowanym przez miasto. Obie strony powołują się na ustawę o pomocy społecznej - i zapisy umowy interpretują inaczej.
Szefowa szczecińskiego MOPR-u Marta Giezek zapewnia, że w wyjątkowej sytuacji kontrola będzie. - Pracownik działa i realizuje swoje czynności w miejscu przebywania swojego klienta - tłumaczy Giezek.
Prawnik Instytutu Wojciech Wojciechowski mówi, że dalej tylko wojewoda może kontrolować sytuację w DPS-ie, a gmina może władze placówki pisemnie pytać. - Potem może z całą pewnością inicjować postępowanie przed wojewodą. Takie jest zdanie Instytutu - dodaje mecenas.
Do końca tygodnia w DPS-ie mają pojawić się chorzy ze Szczecina. MOPR mówi o 13 złożonych wnioskach. Zdaniem Instytutu, w kolejce czeka więcej, ok. 80 osób.
Kierownictwo ośrodka ma podpisane cztery umowy z różnymi gminami, m.in. z Zieloną Górą.
Dom Pomocy Społecznej im. Edmunda Wojtyły został otwarty 5 stycznia. Jest tam sto miejsc.
W razie skargi rodziny któregoś z chorych, miasto chciało zapisać w umowie, że będzie mogło skontrolować sytuację w DPS-ie. Instytut odpowiadał, że to niezgodne z prawem i może to robić tylko wojewoda.
W środę przed południem podpisano umowę z kompromisowym punktem zaproponowanym przez miasto. Obie strony powołują się na ustawę o pomocy społecznej - i zapisy umowy interpretują inaczej.
Szefowa szczecińskiego MOPR-u Marta Giezek zapewnia, że w wyjątkowej sytuacji kontrola będzie. - Pracownik działa i realizuje swoje czynności w miejscu przebywania swojego klienta - tłumaczy Giezek.
Prawnik Instytutu Wojciech Wojciechowski mówi, że dalej tylko wojewoda może kontrolować sytuację w DPS-ie, a gmina może władze placówki pisemnie pytać. - Potem może z całą pewnością inicjować postępowanie przed wojewodą. Takie jest zdanie Instytutu - dodaje mecenas.
Do końca tygodnia w DPS-ie mają pojawić się chorzy ze Szczecina. MOPR mówi o 13 złożonych wnioskach. Zdaniem Instytutu, w kolejce czeka więcej, ok. 80 osób.
Kierownictwo ośrodka ma podpisane cztery umowy z różnymi gminami, m.in. z Zieloną Górą.
Dom Pomocy Społecznej im. Edmunda Wojtyły został otwarty 5 stycznia. Jest tam sto miejsc.