Rządowy plan pomocy frankowiczom to wydmuszka - w takich słowach ten projekt komentują przedstawiciele kredytobiorców.
Większość, bo aż 90 procent frankowiczów zaciągało kredyty w złotówkach, który następnie był denominowany we frankach. Z uwagi na wysoki w ostatnich miesiącach kurs szwajcarskiej waluty, duża część z nich ma problemy z regularnym spłacaniem rat.
- Rządowy program nie rozwiązuje problemów, z jakimi boryka się większość kredytobiorców - mówi Danuta Misztal, Inicjatywa Obywatelska "Stop Bankowym Klauzulom Niedozwolonym". - To, czego oczekiwaliśmy od rządu, to że zajmie jasne stanowisko w stosunku do banków i powie im, że muszą wykreślić te wszystkie nielegalne zapisy, które są w umowach. To próba odwrócenia kota ogonem.
- To dobre i przede wszystkim skuteczne rozwiązanie - mówi Arkadiusz Marchewka, radny miasta Szczecin z ramienia Platformy Obywatelskiej. - Wiele osób, które posiadają kredyty w walutach obcych, mocno oberwały, kiedy kurs franka szwajcarskiego skoczył mocno w górę, więc na pewno dla pewnej części takich kredytobiorców będzie to dobre rozwiązanie i pewnie przyniesie wymierne korzyści.
W Polsce kredyty we franku szwajcarskim spłaca około 550 tysięcy osób. Kurs franka wynosi aktualnie 4 złote i 2 grosze.
Więcej na ten temat w audycji "Radio Szczecin na wieczór".