Żaden film z jesiennego kalendarza nie wywołał tylu kontrowersji przed premierą, co "Wybraniec". To biografia wczesnych lat początku biznesowej kariery Donalda Trumpa.
Obraz trafił do kin w bardzo gorącym okresie, bo w trakcie kampanii prezydenckiej.
Reżyser Ali Abbasi podkreśla, że nie miał zamiaru robić politycznej "afery" na temat byłego prezydenta. W wywiadzie Abbasi powiedział, że uważa, iż w "Wybrańcu" przedstawia kandydata Partii Republikańskiej nie jako karykaturę, skorumpowanego polityka, bohatera tylko jako człowieka.
W takim samym tonie wypowiada się znany krytyk filmowy z Chicago, członek stowarzyszenia chicagowskich krytyków filmowych Zbigniew Banaś: - Najlepszym punktem widzenia tego filmu nie jest doszukiwanie się elementów biograficznych, ale raczej sylwetka psychologiczna bohatera, która jest bardzo dobrze uchwycona - mówi Zbigniew Banaś.
Sztab Donalda Trumpa ostro skrytykował produkcję, nazywając ją czystym zniesławieniem i śmieciem. Zażądał wstrzymania emisji. Nie przyniosło to żadnego skutku...
Reżyser Ali Abbasi podkreśla, że nie miał zamiaru robić politycznej "afery" na temat byłego prezydenta. W wywiadzie Abbasi powiedział, że uważa, iż w "Wybrańcu" przedstawia kandydata Partii Republikańskiej nie jako karykaturę, skorumpowanego polityka, bohatera tylko jako człowieka.
W takim samym tonie wypowiada się znany krytyk filmowy z Chicago, członek stowarzyszenia chicagowskich krytyków filmowych Zbigniew Banaś: - Najlepszym punktem widzenia tego filmu nie jest doszukiwanie się elementów biograficznych, ale raczej sylwetka psychologiczna bohatera, która jest bardzo dobrze uchwycona - mówi Zbigniew Banaś.
Sztab Donalda Trumpa ostro skrytykował produkcję, nazywając ją czystym zniesławieniem i śmieciem. Zażądał wstrzymania emisji. Nie przyniosło to żadnego skutku...