Mimo uchwalonej przez Sejm tzw. ustawy frankowej, pomoc frankowiczom pozostaje pod znakiem zapytania. Zakłada ona np., że koszty przewalutowania kredytów podzielone byłyby na pół między kredytobiorcę i bank.
W sprawie ustawy debatowali goście magazynu "Radio Szczecin na Wieczór". Według senatora Norberta Obryckiego z Platformy Obywatelskiej, Senat nie pozostawi ustawy w niezmienionej formie.
- Uważamy, że ta propozycja, która została złożona pierwotnie, powinna zaspokajać oczekiwania kredytobiorców. Najprawdopodobniej ustawa ta będzie przez nas poprawiana - komentuje Obrycki.
Także zagraniczni udziałowcy polskich banków buntują się przeciwko ustawie w obecnym kształcie. Według wiceprezesa Związku Banków Polskich Mieczysława Groszka, nie wywierają jednak nacisku na polityków.
- Zwracamy uwagę, interpretujemy, że to działanie jest nadmierne. Naszym zdaniem ono narusza to, co jest zapisane w traktatach. My się czujemy w jakimś tam sensie dotknięci tą nadmiarową regulacją. Moim zdaniem to nie jest grożenie - komentuje Groszek.
Ekonomiści dr Waldemar Aspadarec i dr Jarosław Korpysa zaapelowali natomiast, aby dyskusję na temat pomocy frankowiczom zostawić na okres po wyborach.
Poprawki zakładają np. powstanie funduszu wspierającego kredytobiorców, który mają finansować banki. Wśród propozycji jest też pomoc osobom spłacającym kredyty hipoteczne. Mogliby oni liczyć na dodatek w wysokości 1,5 tys złotych przez 18 miesięcy. Potem musieliby go jednak zwrócić.


Radio Szczecin