Mija rok od katastrofy budowlanej w Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. 11 maja 2017 roku, chwilę po godzinie 12, w północnej części zabytku osunęła się kolumna i zarwały trzy stropy. Nikomu nic się nie stało.
Pęknięcia na ścianach były już widoczne pod koniec kwietnia. Zastępca dyrektora Zamku Wioleta Słoka informowała wówczas, że "budynek jest bezpieczny". Chwilę po katastrofie media otrzymały komunikat od kierownictwa Zamku, że "doszło do osiadania filaru wewnątrz skrzydła północnego".
Inaczej o zdarzeniu mówił rzecznik zachodniopomorskiej straży pożarnej Tomasz Kubiak. - Strop drugiego poziomu zawalił się i spadł do poziomu piwnicy. Na miejscu pracuje pięć zastępów strażaków. Są też psy ratownicze, które sprawdzają, czy nie ma osób przysypanych - relacjonował rok temu.
Po roku wciąż nie wiadomo, dlaczego doszło do zawalenia się stropów. Radni PiS i SLD krytykują za to dyrekcję Zamku oraz koalicję PO-PSL Zarządu Województwa. Zaraz po katastrofie bowiem Inspektor Nadzoru Budowlanego chciał, żeby to Zamek podpisał umowę z naukowcami z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, aby ustalili oni przyczyny zdarzenia. Dyrekcja Zamku jednak odmówiła. W konsekwencji dopiero w styczniu tego roku inspektorowi udało się wybrać firmę, która ma wyjaśnić sprawę. Pierwsze ustalenia mamy poznać jesienią.
Przez rok media dotarły do informacji, że przyczyną katastrofy mógł być nieszczelny zbiornik przeciwpożarowy wybudowany na terenie Zamku Książąt Pomorskich lub też poniemiecki schron, który ma znajdować się pod północnym skrzydłem budynku.
Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy budowlanej w Zamku prowadzi szczecińska prokuratura. Dotąd nikt na razie nie poniósł konsekwencji.
Kiedy zacznie się odbudowa zabytku, ile będzie kosztować i czy zostanie sfinansowana z pieniędzy od ubezpieczyciela? Na te pytania Zarząd Województwa i dyrekcja Zamku Książąt Pomorskich nie są w stanie odpowiedzieć. Dotąd wydano kilka milionów złotych na zabezpieczenie zabytku celem usunięcia skutków katastrofy.
Inaczej o zdarzeniu mówił rzecznik zachodniopomorskiej straży pożarnej Tomasz Kubiak. - Strop drugiego poziomu zawalił się i spadł do poziomu piwnicy. Na miejscu pracuje pięć zastępów strażaków. Są też psy ratownicze, które sprawdzają, czy nie ma osób przysypanych - relacjonował rok temu.
Po roku wciąż nie wiadomo, dlaczego doszło do zawalenia się stropów. Radni PiS i SLD krytykują za to dyrekcję Zamku oraz koalicję PO-PSL Zarządu Województwa. Zaraz po katastrofie bowiem Inspektor Nadzoru Budowlanego chciał, żeby to Zamek podpisał umowę z naukowcami z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, aby ustalili oni przyczyny zdarzenia. Dyrekcja Zamku jednak odmówiła. W konsekwencji dopiero w styczniu tego roku inspektorowi udało się wybrać firmę, która ma wyjaśnić sprawę. Pierwsze ustalenia mamy poznać jesienią.
Przez rok media dotarły do informacji, że przyczyną katastrofy mógł być nieszczelny zbiornik przeciwpożarowy wybudowany na terenie Zamku Książąt Pomorskich lub też poniemiecki schron, który ma znajdować się pod północnym skrzydłem budynku.
Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy budowlanej w Zamku prowadzi szczecińska prokuratura. Dotąd nikt na razie nie poniósł konsekwencji.
Kiedy zacznie się odbudowa zabytku, ile będzie kosztować i czy zostanie sfinansowana z pieniędzy od ubezpieczyciela? Na te pytania Zarząd Województwa i dyrekcja Zamku Książąt Pomorskich nie są w stanie odpowiedzieć. Dotąd wydano kilka milionów złotych na zabezpieczenie zabytku celem usunięcia skutków katastrofy.
Dodaj komentarz 3 komentarze
A wiadomo co było przyczyną Katastrofy Smoleńskiej?
Co z Wrakiem?
Politycy Pisu krzyczeli że odzyskają wrak a tu nic.
Ile pieniądze zapłacili Polacy za komisje śledcze, berczyńskiego i innych? Czy na to potrzebne są kolejne podatki w opłacie paliwowej>?? czy na nagrody dla Brudzińskiego?
Tak się zastanawiam jak czytam takie nwesy co one mają przynieść. To samo z ludźmi, którzy zwołują konferencje prasową w takich sprawach. Przecież do dziś jest wiele spiskowych teori dotyczących wielu wydarzeń w historii miasta, kraju i świata. Może zamiast jątrzyć i szukać wiecznie dziury w całym wszyscy z Państwa zajęlibyście się działalnością na rzecz miasta i regionu - bo efektów Waszych starań nie widać.
Wyższa idea.
Dążenie do prawdy ... czyli wiedzieć jak było naprawdę.