Z ubiegłorocznych badań CBOS-u wynika, że 70% Polaków deklaruje, że corocznie wspólnie z rodziną śpiewa kolędy przy świątecznym stole.

Muzyk Paweł Osuchowski podkreślał, że w jego rodzinie w święta każdy obowiązkowo musi zagrać i zaśpiewać. - Nie dostaną prezentów, jeśli nie zaśpiewają co najmniej czterech zwrotek "Wśród nocnej ciszy". Później każdy musi jeszcze wybrać po jednym swoim tytule i zagrać go na instrumencie - opowiadał Osuchowski.

Rafał Foremski z Teatru Kana zauważył, że pastorałki stają się coraz bardziej popularne. - U mnie się śpiewa kolędy, co najmniej do Trzech Króli, a bywa, że i dłużej. To zależy od tego czy jestem akurat w domu, czy jestem wśród przyjaciół. Czasami bywa też tak, że ta grupa kolędników sukcesywnie przyrasta, ponieważ coraz więcej osób chce śpiewać te kolędy. Wydaje mi się, że to jest dobry moment, żeby się wspólnie spotkać i w tym śpiewie się razem zanurzyć - mówił Foremski.

Z badań CBOS-u wynika również, że dla ponad połowy Polaków Boże Narodzenie to przede wszystkim święta rodzinne, a jedna piąta w pierwszej kolejności podkreśla wymiar religijny.