Co dalej z brexitem? Nad odpowiedzią na to pytanie debatowali goście "Magazynu Międzynarodowego" Radia Szczecin.
Wbrew wcześniejszym spekulacjom, we wtorek nie odbędzie się trzecie głosowanie w Izbie Gmin w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Teraz jest czas wyczekiwania - mówiła Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia w Brukseli.
- Mamy dwa rozpisane scenariusze. Pierwszy, to umowa przegłosowana w brytyjskim parlamencie i wyjście zgodnie z porozumieniem Wielkiej Brytanii z Unii 22 maja. Drugi, umowa odrzucona i do 11 kwietnia mają czas na poinformowanie Unii Europejskiej czy o kolejny czas przesuwa Brexit albo wychodzi bez porozumienia - mówiła Płomecka.
Problemem umowy brexitowej jest to, że premier May negocjowała ją tylko w gronie najbliższych współpracowników - wskazywał dr Krzysztof Winkler z Grupy Brytyjskich Studiów Społeczno-Politycznych Britannia.
- Praktycznie w ogóle nie wciągnęła do współpracy pozostałą część Partii Konserwatywnej. To powoduje, że bardzo łatwo jest kolejnym deputowanym z tej partii odcinać się od tej umowy. Wtedy mogą wybierać albo stronę dążącą do wyjścia bezumownego, albo wręcz przeciwnie, do przeprowadzenia drugiego referendum - mówił Winkler.
Coraz bardziej prawdopodobne jest wyjście Wielkiej Brytanii z Unii 12 kwietnia, bez porozumienia. Bruksela zakończyła przygotowania na wypadek brexitu bez umowy. W przypadku jego twardej wersji, Wielka Brytania stanie się państwem trzecim, bez żadnych przejściowych uzgodnień, a unijne prawo przestanie obowiązywać w odniesieniu do Wysp.
- Mamy dwa rozpisane scenariusze. Pierwszy, to umowa przegłosowana w brytyjskim parlamencie i wyjście zgodnie z porozumieniem Wielkiej Brytanii z Unii 22 maja. Drugi, umowa odrzucona i do 11 kwietnia mają czas na poinformowanie Unii Europejskiej czy o kolejny czas przesuwa Brexit albo wychodzi bez porozumienia - mówiła Płomecka.
Problemem umowy brexitowej jest to, że premier May negocjowała ją tylko w gronie najbliższych współpracowników - wskazywał dr Krzysztof Winkler z Grupy Brytyjskich Studiów Społeczno-Politycznych Britannia.
- Praktycznie w ogóle nie wciągnęła do współpracy pozostałą część Partii Konserwatywnej. To powoduje, że bardzo łatwo jest kolejnym deputowanym z tej partii odcinać się od tej umowy. Wtedy mogą wybierać albo stronę dążącą do wyjścia bezumownego, albo wręcz przeciwnie, do przeprowadzenia drugiego referendum - mówił Winkler.
Coraz bardziej prawdopodobne jest wyjście Wielkiej Brytanii z Unii 12 kwietnia, bez porozumienia. Bruksela zakończyła przygotowania na wypadek brexitu bez umowy. W przypadku jego twardej wersji, Wielka Brytania stanie się państwem trzecim, bez żadnych przejściowych uzgodnień, a unijne prawo przestanie obowiązywać w odniesieniu do Wysp.