Klerycy szczecińskiego seminarium rozpoczęli w czwartek o 15 nieustanną modlitwę w kaplicy seminaryjnej w intencji powstrzymania epidemii koronawirusa oraz w intencji chorych i ich rodzin.
Adoracja Najświętszego Sakramentu trwa dzień i noc - mówi ks. dr Krzysztof Łuszczek, rektor Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie. - Jako wspólnota seminaryjna poczuliśmy się przynagleni tym, co się dzieje i w kraju, i na świecie. Szczególnie epidemią koronawirusa. Przynagleni do większej aktywności duchowej. W myśl słów Pana Jezusa: "proście, a będzie wam dane". Pan Jezus nakazuje wręcz prosić z natarczywością.
Modlitwa potrwa co najmniej kilkanaście dni. - W czasie tej adoracji przedstawiamy Bogu nasze prośby. Wołamy do niego jako do Pana natury i historii, aby cofnął, zatrzymał epidemię. Przedstawiamy Panu Bogu potrzeby ludzi, przede wszystkim chorych i ich rodzin, lekarzy i cały personel medyczny. Ludzi, którzy czasem są pełni lęku lub zrozpaczeni, aby Pan Bóg ich pocieszył i obdarzył ich nadzieją - dodaje ks. dr Łuszczek.
Codziennie też o 20.30 w seminarium w tej samej intencji rozpoczyna się modlitwa różańcowa w łączności z wszystkimi wiernymi.
Modlitwa potrwa co najmniej kilkanaście dni. - W czasie tej adoracji przedstawiamy Bogu nasze prośby. Wołamy do niego jako do Pana natury i historii, aby cofnął, zatrzymał epidemię. Przedstawiamy Panu Bogu potrzeby ludzi, przede wszystkim chorych i ich rodzin, lekarzy i cały personel medyczny. Ludzi, którzy czasem są pełni lęku lub zrozpaczeni, aby Pan Bóg ich pocieszył i obdarzył ich nadzieją - dodaje ks. dr Łuszczek.
Codziennie też o 20.30 w seminarium w tej samej intencji rozpoczyna się modlitwa różańcowa w łączności z wszystkimi wiernymi.