W czwartek sędziowie zdecydują, czy zgodny z Konstytucją jest przypadek, w którym prawo dopuszcza możliwość aborcji, jeśli u nienarodzonego dziecka zachodzi podejrzenie kalectwa lub ciężkiej choroby.
22 października w Kościele powszechnym wspominamy św. Jana Pawła II. Polski papież był wielkim obrońcą życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. I właśnie wtedy ma zapaść decyzja Trybunału Konstytucyjnego. W patronie tej nowenny uczestnicy też upatrują nadzieję na odrzucenie przesłanki eugenicznej.
- Naszą formą wpływu i nacisku na sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest właśnie modlitwa. Wierzymy, że za przyczyną świętego Jana Pawła II będą otwarci na działanie Ducha Świętego, że będą otwarci na prawdę płynącą od Pana Boga i w świetle tej prawdy w swoim sumieniu odpowiedzą na to pytanie - mówi ks. Tomasz Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stópek i organizator Szczecińskiego Marszu dla Życia.
W ubiegłym roku w Polsce przeprowadzono ponad 1100 aborcji dopuszczalnych prawnie, z czego prawie wszystkie ze względu na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że w wyniku aborcji od 1 stycznia do 1 maja na świecie zginęło 14,2 miliona dzieci.
Polskie przepisy (ustawa z 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży) zezwalają na aborcję w trzech przypadkach: kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, kiedy istnieje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu i w sytuacji gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
- Naszą formą wpływu i nacisku na sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest właśnie modlitwa. Wierzymy, że za przyczyną świętego Jana Pawła II będą otwarci na działanie Ducha Świętego, że będą otwarci na prawdę płynącą od Pana Boga i w świetle tej prawdy w swoim sumieniu odpowiedzą na to pytanie - mówi ks. Tomasz Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stópek i organizator Szczecińskiego Marszu dla Życia.
W ubiegłym roku w Polsce przeprowadzono ponad 1100 aborcji dopuszczalnych prawnie, z czego prawie wszystkie ze względu na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że w wyniku aborcji od 1 stycznia do 1 maja na świecie zginęło 14,2 miliona dzieci.
Polskie przepisy (ustawa z 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży) zezwalają na aborcję w trzech przypadkach: kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, kiedy istnieje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu i w sytuacji gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Dodaj komentarz 2 komentarze
to bezduszne nieludzkie barbarzyństwo skazywać na życie w nieuleczalnym cierpieniu
Najgorsze, że ci którzy tak głośno krzyczą, że nie wolno dopuszczać aborcji po gwałcie czy w wyniku poważnej wady płodu, później wypinają 4 litery na te rodziny, które muszą z tym żyć i patrzeć jak im np. umiera dziecko i nie ma szans na jego uratowanie.