Kwota wolna od podatku może być znacznie wyższa niż obecnie - wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarły media. Zmiany miałyby być elementem rządowego programu rozwoju gospodarki po zakończeniu pandemii, czyli tzw. Nowego Ładu.
Dążymy do tego, aby kwota wolna od podatku została podniesiona - mówi Karol Karski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości. - Udaje się wygospodarowywać pewne środki finansowe, które przekazujemy obywatelom. Oczywiście mamy do czynienia z sytuacją Covidu i wymaga to dodatkowych działań rekompensujących tę sytuację.
Lewica już od lat mówi o tym, że kwota wolna od podatku to musi być dwunastokrotność minimalnej płacy - komentował Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy. - Szczególnie w czasie kryzysu to ruch prokonsumpcyjny, wspierający gospodarstwa domowe. Możemy wspierać gospodarkę poprzez konsumpcję, inwestycje, poprzez eksport i na pewno ten projekt Lewica poprze, ale oczywiście złoży po raz kolejny swoją poprawkę mówiącą, że to ma być dwunastokrotność minimalnej płacy, co by oznaczało nie 30, a 33 tys. złotych.
Obecnie w Polsce najwyższa kwota wolna od podatku wynosi 8 tys. złotych. Im więcej się zarabia, tym mniejsza jest kwota nieopodatkowana, do której ma się prawo.
Lewica już od lat mówi o tym, że kwota wolna od podatku to musi być dwunastokrotność minimalnej płacy - komentował Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy. - Szczególnie w czasie kryzysu to ruch prokonsumpcyjny, wspierający gospodarstwa domowe. Możemy wspierać gospodarkę poprzez konsumpcję, inwestycje, poprzez eksport i na pewno ten projekt Lewica poprze, ale oczywiście złoży po raz kolejny swoją poprawkę mówiącą, że to ma być dwunastokrotność minimalnej płacy, co by oznaczało nie 30, a 33 tys. złotych.
Obecnie w Polsce najwyższa kwota wolna od podatku wynosi 8 tys. złotych. Im więcej się zarabia, tym mniejsza jest kwota nieopodatkowana, do której ma się prawo.
Dążymy do tego, aby kwota wolna od podatku została podniesiona - mówi Karol Karski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Kwota wolna od podatku mega pomysł ale tylko przy jednoczesnej likwidacji 30% progu podatkowego. Inaczej wyjdzie na to, że zarabiając 6000 (1400! Euro) jest się bogatym biedakiem.
Mateusz cwanie kombinuje. To, co niby "da" w podniesionej kwocie wolnej od podatku, co najmniej w dwójnasób odzyska poprzez nowe podatki, opłaty i daniny, oraz galopującą inflację.
Inflacja + presja na podwyżki płac spowodują, że większość podatników naraz przeskoczy z I. progu podatkowego PIT na II. próg podatkowy PIT.
A tam czyha już podatek - 32% !
Bo kwot progów podatkowych Mateusz nie zmienia. Dokłada też nowe podatki i podnosi poziom dotychczasowych.
Więc "cieszcie się" - wszyscy będziemy "dużo zarabiającymi" :))
Ja już kiedyś byłem nawet milionerem! Tyle, że chleb wówczas kosztował 10.000 zł . Za bochenek
@ Sehn
popieram! Oczywiście wyższa kwota wolna to obowiązek, ale przy dzisiejszej szalejącej inflacji 82 tys rocznie to bardzo mało. Wg naszego państwa osoba która zarabia brutto 6 830zł należy do najbogatszych polaków i powinna oddać państwu ponad 30% swojego wynagrodzenia.