Samorządowcy w Kłodzku czekają na pieniądze, które rząd wydzielił na zwalczanie skutków powodzi. Decyzja zapadła 11 października i wkrótce środki powinny trafić na konto urzędu miasta.
W Kłodzku woda zniszczyła około 500 mieszkań. Część rodzin pozostała bez dachu nad głową. Dzięki wsparciu darczyńców, najbardziej poszkodowani dostają lodówki, pralki, kuchenki gazowe i inne sprzęty gospodarstwa domowego.
Jak powiedział wiceburmistrz Kłodzka Sebastian Nowak, rządowe środki bardzo się przydadzą.
- Środki będą wykorzystane na wszystko co jest związane z powodzią - podkreślił samorządowiec.
Na razie osoby, które straciły dach nad głową mieszkają w okolicznych hotelach i sanatoriach lub u krewnych i znajomych. Część z nich codziennie otrzymuje pakiety żywnościowe.
Jak powiedział wiceburmistrz Kłodzka Sebastian Nowak, rządowe środki bardzo się przydadzą.
- Środki będą wykorzystane na wszystko co jest związane z powodzią - podkreślił samorządowiec.
Na razie osoby, które straciły dach nad głową mieszkają w okolicznych hotelach i sanatoriach lub u krewnych i znajomych. Część z nich codziennie otrzymuje pakiety żywnościowe.