Jestem szczęśliwy i spełniony, choć wiele wyzwań jeszcze przed nami - tak ksiądz Paweł Stefanowski mówi o swojej posłudze w cerkwi prawosławnej w Szczecinie.
W sobotę o godzinie 10 Święta Liturgia będzie centralnym punktem obchodów 75-lecia parafii prawosławnej pod wezwaniem świętego Mikołaja, której siedziba mieści się przy ulicy Zygmunta Starego.
Proboszcz parafii prawosławnej pod wezwaniem św. Mikołaja w Szczecinie zaprasza na sobotnie uroczystości.
- Głównym elementem tego jubileuszu będzie nabożeństwo liturgiczne o godzinie 10. Przewodniczył będzie temu nabożeństwu Jego Ekscelencja Jerzy - Arcybiskup wrocławski i szczeciński. Będą duchowni z naszej diecezji i przede wszystkim wierni - zapowiada Stefanowski.
Mamy kilka a nawet kilkanaście narodowości w parafii - dodaje proboszcz.
- Ale stanowimy taką zwartą rodzinę, niezależnie od tego skąd pochodzimy, czy jakim językiem komunikujemy. Potrafimy się tutaj dogadać i stworzyć taką bardzo fajną atmosferę. Czy Grek, czy Rosjanin, czy Ukrainiec, czy Łemek, czy Polak - to już nie ma znaczenia. Zgodnie ze słowami Apostoła Pawła: "Dziś już nie jestem Grekiem, a jestem chrystusowy" - także w Chrystusie łączymy się i stanowimy bardzo zgrany zespół - opowiada ksiądz.
Co tydzień na liturgii spotyka się kilkaset osób, a przy okazji Wielkiej Nocy do dwóch tysięcy.
Proboszcz parafii prawosławnej pod wezwaniem św. Mikołaja w Szczecinie zaprasza na sobotnie uroczystości.
- Głównym elementem tego jubileuszu będzie nabożeństwo liturgiczne o godzinie 10. Przewodniczył będzie temu nabożeństwu Jego Ekscelencja Jerzy - Arcybiskup wrocławski i szczeciński. Będą duchowni z naszej diecezji i przede wszystkim wierni - zapowiada Stefanowski.
Mamy kilka a nawet kilkanaście narodowości w parafii - dodaje proboszcz.
- Ale stanowimy taką zwartą rodzinę, niezależnie od tego skąd pochodzimy, czy jakim językiem komunikujemy. Potrafimy się tutaj dogadać i stworzyć taką bardzo fajną atmosferę. Czy Grek, czy Rosjanin, czy Ukrainiec, czy Łemek, czy Polak - to już nie ma znaczenia. Zgodnie ze słowami Apostoła Pawła: "Dziś już nie jestem Grekiem, a jestem chrystusowy" - także w Chrystusie łączymy się i stanowimy bardzo zgrany zespół - opowiada ksiądz.
Co tydzień na liturgii spotyka się kilkaset osób, a przy okazji Wielkiej Nocy do dwóch tysięcy.