To walka o równe traktowanie - tak rolnicy mówią o swoim proteście pod szczecińskim oddziałem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Rotacyjny protest trwa już od tygodnia. Uczestnicy uważają, że KOWR niezgodnie z prawem przedłużył umowę na dzierżawę atrakcyjnej ziemi, firmie z francuskim kapitałem. Tymczasem gruntami byli zainteresowani lokalni rolnicy.
- Rolnicy są w niektórych przypadkach gorzej traktowani niż spółki, szczególnie z zagranicznym kapitałem. Tutaj mamy przykład PRP Babinek, gdzie dzierżawa została tej spółce przedłużona na 20 lat z bardzo niskim czynszem. My jako polscy rolnicy - raz, że nie mamy możliwości dzierżawić ziemi na tak długi okres, a dwa - czynsze są o wiele wyższe - mówi Konrad Bałuska, rolnik z okolic Gryfina.
Dyrekcja KOWR-u zapewnia tymczasem, że działa zgodnie z prawem. Rolnicy podkreślają, że protest będzie trwał do skutku.
Więcej komentarzy w tej sprawie w naszej audycji "Na Szczecińskiej Ziemi".
- Rolnicy są w niektórych przypadkach gorzej traktowani niż spółki, szczególnie z zagranicznym kapitałem. Tutaj mamy przykład PRP Babinek, gdzie dzierżawa została tej spółce przedłużona na 20 lat z bardzo niskim czynszem. My jako polscy rolnicy - raz, że nie mamy możliwości dzierżawić ziemi na tak długi okres, a dwa - czynsze są o wiele wyższe - mówi Konrad Bałuska, rolnik z okolic Gryfina.
Dyrekcja KOWR-u zapewnia tymczasem, że działa zgodnie z prawem. Rolnicy podkreślają, że protest będzie trwał do skutku.
Więcej komentarzy w tej sprawie w naszej audycji "Na Szczecińskiej Ziemi".