To był pracowity sezon dla ratowników z Kołobrzegu. Tegoroczne lato oceniają jednak jako udane, bo zakończone "zerem" w statystyce utonięć.
Blisko 600 interwencji podjęli ratownicy podczas tegorocznego sezonu plażowego w Kołobrzegu. Większość, bo dokładnie 501 dotyczyła pomocy udzielanej w wodzie.
Piotr Małetko, kołobrzeski ratownik mówi, że plażowicze wciąż popełniają te same błędy wchodząc do miejsc, w których nie powinni przebywać.
- Najniebezpieczniejsza część kąpielisk to falochron, a dokładnie ostrogi. Tam, gdzie jest najgłębiej i tam, gdzie są największe prądy - tam są najbardziej niebezpieczne miejsca. Często to powtarzamy, niestety, nie do wszystkich dociera - zaznacza Małetko.
Kolejnym przewinieniem jest kąpiel w morzu pod wpływem alkoholu.
Dla dziesięciu plażowiczów, którzy dodatkowo wykazywali się agresją skończyło się to interwencją policji.
W tym roku częstym problemem były również zaginięcia na plaży - dotyczyły zarówno dzieci, jak i seniorów. Ratownicy zanotowali 60 takich przypadków.
Piotr Małetko, kołobrzeski ratownik mówi, że plażowicze wciąż popełniają te same błędy wchodząc do miejsc, w których nie powinni przebywać.
- Najniebezpieczniejsza część kąpielisk to falochron, a dokładnie ostrogi. Tam, gdzie jest najgłębiej i tam, gdzie są największe prądy - tam są najbardziej niebezpieczne miejsca. Często to powtarzamy, niestety, nie do wszystkich dociera - zaznacza Małetko.
Kolejnym przewinieniem jest kąpiel w morzu pod wpływem alkoholu.
Dla dziesięciu plażowiczów, którzy dodatkowo wykazywali się agresją skończyło się to interwencją policji.
W tym roku częstym problemem były również zaginięcia na plaży - dotyczyły zarówno dzieci, jak i seniorów. Ratownicy zanotowali 60 takich przypadków.