Zalane ogródki działkowe i zniszczone uprawy. To krajobraz po przejściu ulewnych deszczy w okolicach ulicy Szybowcowej na szczecińskim prawobrzeżu.
Miejscami doszło do podtopień, a działkowicze walczą tu z błotem czy też zalanymi altankami.
- Wszystko nam zalało. - Tam jak widziałam, to nawet budynki były do połowy chyba zalane. - To zależy od działki, niektórzy mieli nawet do kolana, niektórzy mieli do kostki. Straty są na pewno bardzo duże. - Nigdy tak nie mieliśmy. - Walczymy już cały czas. Mam nadzieję, że pomidory nam przetrwają. - Na razie wybieramy tę wodę. Nie wiem, jakie będą straty. Trudno powiedzieć. To dopiero zobaczymy po wyschnięciu - mówią działkowicze.
Jesteśmy na terenie podmokłym dlatego każda cofka lub większe opady deszczu powodują, że ziemia nasiąka i woda nie odpływa - mówi prezes Rodzinnych Ogródków Działkowych "Nad Jeziorem" Michał Borysiak.
- Natomiast nie odpływa z tego powodu, że rzeka Chełszcząca, która idzie z tyłu naszego ogrodu jest niewyczyszczona. Woda jest we władaniu Wód Polskich. Nie była ona czyszczona co najmniej od roku albo dwóch. Rzeka jest zarośnięta. Wczoraj było wysłane pismo do Wód Polskich w tym temacie razem z dokumentacją zdjęciową. Tak naprawdę woda, która powinna gruntowo odpływać do rzeki nie odpływa - mówi Borysiak.
W ocenie Michała Borysiaka wyczyszczenie rzeki Chełszcząca powinno nastąpić w ciągu najbliższego miesiąca.
- Wszystko nam zalało. - Tam jak widziałam, to nawet budynki były do połowy chyba zalane. - To zależy od działki, niektórzy mieli nawet do kolana, niektórzy mieli do kostki. Straty są na pewno bardzo duże. - Nigdy tak nie mieliśmy. - Walczymy już cały czas. Mam nadzieję, że pomidory nam przetrwają. - Na razie wybieramy tę wodę. Nie wiem, jakie będą straty. Trudno powiedzieć. To dopiero zobaczymy po wyschnięciu - mówią działkowicze.
Jesteśmy na terenie podmokłym dlatego każda cofka lub większe opady deszczu powodują, że ziemia nasiąka i woda nie odpływa - mówi prezes Rodzinnych Ogródków Działkowych "Nad Jeziorem" Michał Borysiak.
- Natomiast nie odpływa z tego powodu, że rzeka Chełszcząca, która idzie z tyłu naszego ogrodu jest niewyczyszczona. Woda jest we władaniu Wód Polskich. Nie była ona czyszczona co najmniej od roku albo dwóch. Rzeka jest zarośnięta. Wczoraj było wysłane pismo do Wód Polskich w tym temacie razem z dokumentacją zdjęciową. Tak naprawdę woda, która powinna gruntowo odpływać do rzeki nie odpływa - mówi Borysiak.
W ocenie Michała Borysiaka wyczyszczenie rzeki Chełszcząca powinno nastąpić w ciągu najbliższego miesiąca.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin