Szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Smoliński poinformował, że nieformalne partole obywatelskie będą miały wyznaczone miejsce na granicy w Rosówku.
Dotychczasowy namiot, w którym przebywali obywatele kontrolujący sytuację na granicy, musiał zostać usunięty. Powodem była konieczność ustawienia kontenera Straży Granicznej, który posłuży funkcjonariuszom odbywającym służbę w Rosówku.
Cieszymy się, że służby będą miały swoje stałe miejsce, ale my też chcielibyśmy mieć możliwość pozostania na granicy - mówi Smoliński.
- My mieliśmy lepszą sytuację niż oni, bo my mieliśmy namiot, do którego się schroniliśmy. Oni nie mogli korzystać z naszego namiotu, chociaż wielokrotnie proponowaliśmy. Bardzo dobrze, że to jest. Tak to powinno wyglądać profesjonalnie - mówi radny PiS.
Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski komentuje - to służby podejmują decyzję, gdzie postawią swój tymczasowy posterunek, patrole obywatelskie musiały ustąpić.
- Kontener już stoi i nie ma żadnych nieporozumień. Decyduje o tym Straż Graniczna i nie musi pytać wojewody, ani innych elementów, bo wykonuje swoje zadania zgodnie z przepisami - mówi Rudawski.
Początkowo, członkowie patroli obywatelskich przestawili swój namiot o kilka metrów, teraz mają oficjalnie podpisać umowę z gminą Kołbaskowo. Opłacą i wynajmą plac około 200 metrów od przejścia granicznego, na którym już powstaje ich namiot.
Cieszymy się, że służby będą miały swoje stałe miejsce, ale my też chcielibyśmy mieć możliwość pozostania na granicy - mówi Smoliński.
- My mieliśmy lepszą sytuację niż oni, bo my mieliśmy namiot, do którego się schroniliśmy. Oni nie mogli korzystać z naszego namiotu, chociaż wielokrotnie proponowaliśmy. Bardzo dobrze, że to jest. Tak to powinno wyglądać profesjonalnie - mówi radny PiS.
Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski komentuje - to służby podejmują decyzję, gdzie postawią swój tymczasowy posterunek, patrole obywatelskie musiały ustąpić.
- Kontener już stoi i nie ma żadnych nieporozumień. Decyduje o tym Straż Graniczna i nie musi pytać wojewody, ani innych elementów, bo wykonuje swoje zadania zgodnie z przepisami - mówi Rudawski.
Początkowo, członkowie patroli obywatelskich przestawili swój namiot o kilka metrów, teraz mają oficjalnie podpisać umowę z gminą Kołbaskowo. Opłacą i wynajmą plac około 200 metrów od przejścia granicznego, na którym już powstaje ich namiot.
Edycja tekstu: Michał Król
Cieszymy się, że służby będą miały swoje stałe miejsce, ale my też chcielibyśmy mieć możliwość pozostania na granicy - mówi Smoliński.
Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski komentuje - to służby podejmują decyzję, gdzie postawią swój tymczasowy posterunek, patrole obywatelskie musiały ustąpić.


Radio Szczecin