Saperzy wysadzili ruiny, z których talibowie ostrzeliwali jedną z tras w prowincji Ghazni.
Opuszczone zabudowania, to pozostałości fortyfikacji wzniesionych przez firmę ochroniarską na czas budowy pobliskiej drogi RTE. Po ukończeniu asfaltowania ruiny wykorzystywali talibańscy zamachowcy, którzy ostrzeliwali trasę. Były to też stanowiska obserwatorów, którzy detonowali podłożone wzdłuż drogi improwizowane ładunki wybuchowe.
- Do detonacji użyliśmy dwa ośmiokilogramowe ładunki - trotyl i STS - mówi dowódca patrolu rozminowania, ppor. Grzegorz Nakonieczny.
Podczas patrolu żołnierze wykryli też stanowiska startowe dla rakiet, z których prowadzony był ostrzał polskiej bazy Ghazni.
Saperzy XII zmiany zneutralizowali już około 20 gotowych do detonacji ładunków wybuchowych IED.
- Do detonacji użyliśmy dwa ośmiokilogramowe ładunki - trotyl i STS - mówi dowódca patrolu rozminowania, ppor. Grzegorz Nakonieczny.
Podczas patrolu żołnierze wykryli też stanowiska startowe dla rakiet, z których prowadzony był ostrzał polskiej bazy Ghazni.
Saperzy XII zmiany zneutralizowali już około 20 gotowych do detonacji ładunków wybuchowych IED.
- Użyliśmy dwóch ładunków 8-kilogramowych, trotyl i STS - mówi dowódca patrolu rozminowania, ppor. Grzegorz Nakonieczny.