Siódmy medal na Igrzyskach Olimpijskich. Cieszy podwójnie, bo wywalczyła go szczecinianka.
Reprezentantka SEJK Pogoni Szczecin Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill zdobyły olimpijskie srebro w klasie 470.
Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu pogratulował żeglarkom wywalczenia medalu.
"Gratulacje dla naszych żeglarek, Agnieszki Skrzypulec i Jolanty Ogar, srebrnych medalistek olimpijskich, które na ostatnich metrach pokonały Francuzki. Taki mały rewanż za siatkarzy"- napisał na Twitterze minister Piotr Gliński.
- Pani Agnieszka Skrzypulec i Pani Jolanta Ogar wyprzedziły liderki i te, które wygrały i dzięki temu uzyskały przewagę nad Francuzkami i zdobyły srebrny medal. Igrzyska się toczą, trzymajmy kciuki, mamy wciąż jeszcze szanse, nasi sportowcy wspaniale walczą. To są bardzo piękne chwile i ich potrzebujemy, potrzebuje ich polska młodzież - powiedział.
Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill zostały wicemistrzyniami olimpijskimi w żeglarskiej klasie 470. Polki zajęły zajęły 4. miejsce w medalowym wyścigu. W generalnej klasyfikacji wyprzedziły załogę francuską w walce o drugie miejsce. Złoto wywalczyły Brytyjki.
Polki wyprzedziły francuską załogę Camillę Lecointre i Aloise Retornaz, która wniosła protest.
- Kiedy wracałyśmy do brzegu natychmiast podpłynęła do nas motorówka jury i zakomunikowała, że natychmiast mamy się kierować na "protest". Wtedy nie wiedziałyśmy, czy jest to protest przeciwko nam, więc w tej całej radości trochę zrzedły nam miny, nie wiedziałyśmy, co się za chwilę wydarzy. Na szczęście okazało się, że był to protest Francuzek przeciwko Brytyjkom, a my miałyśmy być stroną w proteście. Ostatecznie dowody wideo i z trackingu wystarczyły, żeby protest odrzucić - relacjonowała Skrzypulec.
To siódmy medal biało-czerwonych w stolicy Japonii. Polacy zdobyli już dwa złote, trzy srebrne i dwa brązowe.
Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu pogratulował żeglarkom wywalczenia medalu.
"Gratulacje dla naszych żeglarek, Agnieszki Skrzypulec i Jolanty Ogar, srebrnych medalistek olimpijskich, które na ostatnich metrach pokonały Francuzki. Taki mały rewanż za siatkarzy"- napisał na Twitterze minister Piotr Gliński.
- Pani Agnieszka Skrzypulec i Pani Jolanta Ogar wyprzedziły liderki i te, które wygrały i dzięki temu uzyskały przewagę nad Francuzkami i zdobyły srebrny medal. Igrzyska się toczą, trzymajmy kciuki, mamy wciąż jeszcze szanse, nasi sportowcy wspaniale walczą. To są bardzo piękne chwile i ich potrzebujemy, potrzebuje ich polska młodzież - powiedział.
Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill zostały wicemistrzyniami olimpijskimi w żeglarskiej klasie 470. Polki zajęły zajęły 4. miejsce w medalowym wyścigu. W generalnej klasyfikacji wyprzedziły załogę francuską w walce o drugie miejsce. Złoto wywalczyły Brytyjki.
Polki wyprzedziły francuską załogę Camillę Lecointre i Aloise Retornaz, która wniosła protest.
- Kiedy wracałyśmy do brzegu natychmiast podpłynęła do nas motorówka jury i zakomunikowała, że natychmiast mamy się kierować na "protest". Wtedy nie wiedziałyśmy, czy jest to protest przeciwko nam, więc w tej całej radości trochę zrzedły nam miny, nie wiedziałyśmy, co się za chwilę wydarzy. Na szczęście okazało się, że był to protest Francuzek przeciwko Brytyjkom, a my miałyśmy być stroną w proteście. Ostatecznie dowody wideo i z trackingu wystarczyły, żeby protest odrzucić - relacjonowała Skrzypulec.
To siódmy medal biało-czerwonych w stolicy Japonii. Polacy zdobyli już dwa złote, trzy srebrne i dwa brązowe.
- Pani Agnieszka Skrzypulec i Pani Jolanta Ogar wyprzedziły liderki i te, które wygrały i dzięki temu uzyskały przewagę nad Francuzkami i zdobyły srebrny medal. Igrzyska się toczą, trzymajmy kciuki, mamy wciąż jeszcze szanse, nasi sportowcy wspaniale walczą. To są bardzo piękne chwile i ich potrzebujemy, potrzebuje ich polska młodzież - powiedział.
- Kiedy wracałyśmy do brzegu natychmiast podpłynęła do nas motorówka jury i zakomunikowała, że natychmiast mamy się kierować na "protest". Wtedy nie wiedziałyśmy, czy jest to protest przeciwko nam, więc w tej całej radości trochę zrzedły nam miny, nie wiedziałyśmy, co się za chwilę wydarzy. Na szczęście okazało się, że był to protest Francuzek przeciwko Brytyjkom, a my miałyśmy być stroną w proteście. Ostatecznie dowody wideo i z trackingu wystarczyły, żeby protest odrzucić - relacjonowała.