Trybunał Konstytucyjny rozluźnił medyczną klauzulę sumienia. Według sędziów, lekarz odmawiający wykonania zabiegu nie musi wskazywać specjalisty, który go zastąpi. O tej decyzji dyskutowali goście czwartkowego magazynu "Radio Szczecin na Wieczór".
- To naprawdę jest wspaniała nowina przede wszystkim dla pacjentów, bo to przecież dla nich to wszystko, dla ich dobra. O tym mówi Kodeks Etyki Lekarskiej, że lekarz musi leczyć według aktualnej wiedzy medycznej i zgodnie z własnym sumieniem - mówił w "RSnW" dr Hamankiewicz.
Największe kontrowersje związane z decyzją dotyczą jednak tematu aborcji. Prawniczka i konstytucjonalistka dr Bogna Baczyńska zwróciła uwagę, że kobiety mogą nie mieć nic do powiedzenia w kwestii swojej ciąży.
- To jest bardzo niedobre, że w tym przypadku będą decydować o tym tylko lekarze. To zakwestionowanie konstytucyjności i właściwie poszerzanie tej klauzuli sumienia jest moim zdaniem bardzo dużym błędem i złym krokiem - uważa dr Baczyńska.
Obie strony dyskusji zwracały uwagę, że polskie prawo nie jest jeszcze uporządkowane. Przepisy wciąż są w wielu przypadkach niejasne dla lekarzy i pacjentów. W efekcie jedni i drudzy mogą czuć się jego ofiarami.
Klauzulę sumienia ograniczyły przepisy z 2014 roku. Zakwestionowała je Naczelna Rada Lekarska, która nie zgadzała się z zakazem powoływania się na klauzulę w przypadkach niecierpiących zwłoki. Podważyła też nakaz wskazania innego lekarza, który w przypadku odmowy wykona zabieg.
Trybunał Konstytucyjny przyznał, że takie zapisy są niezgodne z ustawą zasadniczą. Zdecydował jednak, że obowiązek umieszczenia informacji o skorzystaniu z klauzuli sumienia w dokumentacji nie łamie Konstytucji.