We Włoszech trwają wybory parlamentarne. Frekwencja, o którą się obawiano, jest wyższa niż podczas wyborów pięć lat temu. W niedzielę w południe wyniosła 20 procent. Głosowanie zakończy się o godzinie 23.
Zgodnie z włoskim prawem, ostatnie sondaże opublikowano 15 dni temu. Wynikało z nich, że frekwencja będzie rekordowo niska i nie przekroczy 70 procent. Tymczasem do południa głosy oddało 20 procent uprawnionych. To o pięć procent więcej niż pięć lat temu o tej samej porze. Przed lokalami wyborczymi ustawiają się kolejki.
Sondaże lekko faworyzowały koalicję centroprawicy, w której największym ugrupowaniem jest Forza Italia 81-letniego Silvio Berlusconiego. Wskazywały również, że antysystemowy Ruch 5 Gwiazd może otrzymać jedną trzecią głosów, a rządząca przez ostatnie pięć lat lewica ledwie przekroczy 20 procent. Gdy Silvio Berlusconi oddawał głos w Mediolanie, działaczka ruchu Femen protestowała, obnażając się.
Wyniki wyborów ze względu na skomplikowaną ordynację wyborczą mają być znane dopiero w poniedziałek rano.
Sondaże lekko faworyzowały koalicję centroprawicy, w której największym ugrupowaniem jest Forza Italia 81-letniego Silvio Berlusconiego. Wskazywały również, że antysystemowy Ruch 5 Gwiazd może otrzymać jedną trzecią głosów, a rządząca przez ostatnie pięć lat lewica ledwie przekroczy 20 procent. Gdy Silvio Berlusconi oddawał głos w Mediolanie, działaczka ruchu Femen protestowała, obnażając się.
Wyniki wyborów ze względu na skomplikowaną ordynację wyborczą mają być znane dopiero w poniedziałek rano.