Sędziowie Sądu Najwyższego apelują do rządu o podjęcie działań, które "zniwelują negatywne skutki" nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. O przepisach, które we wtorek weszły w życie, mówiono podczas "roboczego" Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego.
Po wtorkowej naradzie powstała uchwała, w której znalazły się dwa punkty. Jeden to ocena nowej ustawy, a drugi to apel do rządzących o zmiany w przepisach. - Uważamy, że nie jest jeszcze za późno, że polska racja stanu wymaga kompromisu, podjęcia działań, które zniwelowałyby te negatywne dla porządku prawnego skutki - mówi rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.
Tuż przed naradą sędziów do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji obowiązującej od 3 kwietnia ustawy o Sądzie Najwyższym. Zakłada on między innymi niezależność budżetową Izby Dyscyplinarnej, a także określa zasady wyboru prezesa SN.
Wnioskodawca projektu, poseł PiS Andrzej Matusewicz tłumaczy, że nowelizacja przewiduje między innymi, że to prezydent na czas przejściowy będzie wskazywał prezesa sądu. - Może wybrać sędziego spośród obecnych sędziów SN - wyjaśnia.
Właściwy wybór prezesa Sądu Najwyższego będzie możliwy w momencie, gdy instytucja ta będzie miała pełny skład, czyli 110 sędziów.
Wtorkowe, "robocze" Zgromadzenie Sędziów Sądu Najwyższego będzie kontynuowane za kilkanaście dni. Kolejna narada została zaplanowana na 13 kwietnia.