Rządzący na Węgrzech Fidesz chce zmienić konstytucję, aby na terenie kraju nie można było przymusowo relokować imigrantów - oświadczył nowo wybrany przewodniczący frakcji Máté Kocsis. Chodzi między innymi o możliwość blokowania unijnych uzgodnień w tej sprawie.
Rząd pod przewodnictwem Viktora Orbana chciał już w przeszłości taką poprawkę do Konstytucji wprowadzić. Jednak wówczas nie otrzymał wymaganej większości 2/3 głosów w parlamencie. Teraz koalicja rządząca pod wodzą Viktora Orbana ma w parlamencie konstytucyjną większość - może samodzielnie zmienić Konstytucję i wraca do tematu.
- Frakcja Fideszu podczas czwartkowego posiedzenia prosiła o kontynuację prowadzenia debat nad pakietem ustaw "Stop Soros". Proponujemy też, żeby antymigracyjna poprawka do Konstytucji została ponownie przedłożona parlamentowi. Jest to poprawka do Konstytucji, która w 2016 nie została przyjęta z powodu zdradzieckiej polityki Jobbiku - powiedział Máté Kocsis.
Jobbik wówczas postawił warunek, że zagłosuje na "tak", jeżeli rząd wycofa program tzw. obligacji osiedleńczych. Umożliwiały one uzyskanie stałego prawa pobytu na Węgrzech każdemu obcokrajowcowi, który wykupił obligacje za 300 tys. euro. Było to jesienią 2016 roku, po przeprowadzeniu referendum w sprawie obowiązkowych kwot przyjmowania migrantów.
Blisko 99 procent głosujących, czyli 3,3 miliona Węgrów opowiedziało się przeciw obowiązkowym kwotom. Referendum jednak nie było wiążące, ponieważ wzięło w nich udział mniej niż połowa uprawnionych do głosowania.
Na pierwszym posiedzeniu nowej frakcji Fideszu Kocsis powiedział, że zgłoszą też propozycję o kontynuowanie debaty nad pakietem antyimigracyjnych ustaw pod nazwą „Stop Soros”. Jej celem ma być ograniczenie organizowania nielegalnej migracji.
- Frakcja Fideszu podczas czwartkowego posiedzenia prosiła o kontynuację prowadzenia debat nad pakietem ustaw "Stop Soros". Proponujemy też, żeby antymigracyjna poprawka do Konstytucji została ponownie przedłożona parlamentowi. Jest to poprawka do Konstytucji, która w 2016 nie została przyjęta z powodu zdradzieckiej polityki Jobbiku - powiedział Máté Kocsis.
Jobbik wówczas postawił warunek, że zagłosuje na "tak", jeżeli rząd wycofa program tzw. obligacji osiedleńczych. Umożliwiały one uzyskanie stałego prawa pobytu na Węgrzech każdemu obcokrajowcowi, który wykupił obligacje za 300 tys. euro. Było to jesienią 2016 roku, po przeprowadzeniu referendum w sprawie obowiązkowych kwot przyjmowania migrantów.
Blisko 99 procent głosujących, czyli 3,3 miliona Węgrów opowiedziało się przeciw obowiązkowym kwotom. Referendum jednak nie było wiążące, ponieważ wzięło w nich udział mniej niż połowa uprawnionych do głosowania.
Na pierwszym posiedzeniu nowej frakcji Fideszu Kocsis powiedział, że zgłoszą też propozycję o kontynuowanie debaty nad pakietem antyimigracyjnych ustaw pod nazwą „Stop Soros”. Jej celem ma być ograniczenie organizowania nielegalnej migracji.