W tym roku tradycyjna defilada w Paryżu z okazji święta 14 lipca odbywa się pod znakiem Europy. Na Polach Elizejskich pokażą się żołnierze z kilku państw Unii.
Będą tam defilowali nie tylko przedstawiciele różnych rodzajów broni armii francuskiej, ale także cenieni we Francji za swoją fachowość i poświęcenie strażacy, policjanci i żandarmi.
Jak co roku, zachwyt będą wzbudzać długie brody i ogromne topory saperów Legii Cudzoziemskiej. Będzie też można zobaczyć otwierających defiladę przedstawicieli armii dziewięciu obok Francji państw, tworzących tak zwaną Inicjatywę Europejskich Sił Interwencyjnych, od Estończyków, Finów i Hiszpanów po Portugalczyków i Brytyjczyków. Te siły powstały w ubiegłym roku.
Prezydent Emmanuel Macron chce, aby Europa wypracowała wspólną strategię wojskową w przypadku, gdy zajdzie konieczność interwencji, na przykład w razie jakiegoś kataklizmu.
W paradzie udział wezmą żołnierze jadący w niemal dwustu pojazdach oraz kawalerzyści z Gwardii Republikańskiej.
Jak co roku, zachwyt będą wzbudzać długie brody i ogromne topory saperów Legii Cudzoziemskiej. Będzie też można zobaczyć otwierających defiladę przedstawicieli armii dziewięciu obok Francji państw, tworzących tak zwaną Inicjatywę Europejskich Sił Interwencyjnych, od Estończyków, Finów i Hiszpanów po Portugalczyków i Brytyjczyków. Te siły powstały w ubiegłym roku.
Prezydent Emmanuel Macron chce, aby Europa wypracowała wspólną strategię wojskową w przypadku, gdy zajdzie konieczność interwencji, na przykład w razie jakiegoś kataklizmu.
W paradzie udział wezmą żołnierze jadący w niemal dwustu pojazdach oraz kawalerzyści z Gwardii Republikańskiej.