Francuski minister spraw wewnętrznych apeluje o wzmożoną czujność wobec możliwości zamachów ze strony islamskich terrorystów.
Według ministra spraw wewnętrznych Christopha Castanera, Francja może się stać terenem kolejnych zamachów islamistów, którzy będą w ten sposób szukać odwetu za zgładzenie ich przywódcy Abu Bakra al-Baghdadiego.
Opinię szefa resortu podziela Jean-Charles Brisard, który stoi na czele Centrum Analiz Działalności Terrorystycznej. Jego zdaniem zbrodnicza ideologia dżihadu nie ma żadnych ograniczeń ani co do osób przywódców, ani co do zasięgu terytorialnego i dlatego należy się liczyć z tym, że małe grupki lub pojedynczy terroryści będą chcieli w odwecie za likwidację al-Baghdadiego zemścić się, organizując zamachy.
Także francuska minister obrony Florence Parly, chociaż przyznaje, że sam ten akt jest wielkim sukcesem w walce z dżihadem, nie oznacza końca walki z tak zwanym Państwem Islamskim. Według niej śmierć al-Baghdadiego jest etapem, ale nie przypieczętowaniem ostatecznego zwycięstwa nad dżihadystami.