Unia Europejska powinna nałożyć na Białoruś takie same sankcje jak na Rosję - uważa Polska, kraje bałtyckie i Irlandia. Państwa te wysłały do Komisji Europejskiej projekt swoich propozycji dotyczących dziewiątego pakietu restrykcji wobec Rosji oraz sankcji wobec reżimu w Mińsku.
Chodzi o synchronizację sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś. Na ten temat dyskutuje się w Brukseli już od jakiegoś czasu. Zdaniem unijnych dyplomatów cele są dwa - po pierwsze chodzi o to, by uderzyć jak najmocniej w białoruską gospodarkę i zmusić reżim w Mińsku, by przestał pomagać Moskwie w wojnie na Ukrainie, a po drugie, by Rosjanie nie próbowali obchodzić sankcji. Pytanie czy będzie jednomyślna zgoda wszystkich krajów po ostatnich doniesieniach, że Rosja atakowała cywilne cele na Ukrainie wykorzystując białoruskie bazy.
Jeśli natomiast chodzi o propozycje kolejnych sankcji wobec Moskwy, to jest wśród nich między innymi zakaz importu diamentów z Rosji, zakaz stosowania oprogramowania antywirusowego Kaspersky na terenie Unii oraz zakaz sprzedaży Rosjanom nieruchomości. To są sankcje, które w czasie negocjacji nad ósmym pakietem restrykcji zostały z niego wykreślone.
Ponadto piątka krajów ponowiła postulat odcięcia od globalnego systemu rozliczeń finansowych SWIFT wszystkich rosyjskich banków, nałożenia sankcji na sektor energii jądrowej, objęcia restrykcjami kolejnych usług.
Jeśli natomiast chodzi o propozycje kolejnych sankcji wobec Moskwy, to jest wśród nich między innymi zakaz importu diamentów z Rosji, zakaz stosowania oprogramowania antywirusowego Kaspersky na terenie Unii oraz zakaz sprzedaży Rosjanom nieruchomości. To są sankcje, które w czasie negocjacji nad ósmym pakietem restrykcji zostały z niego wykreślone.
Ponadto piątka krajów ponowiła postulat odcięcia od globalnego systemu rozliczeń finansowych SWIFT wszystkich rosyjskich banków, nałożenia sankcji na sektor energii jądrowej, objęcia restrykcjami kolejnych usług.