Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Rosję o przygotowywanie ataku na Kachowską Elektrownię Wodną. Poinformował, że Rosjanie podłożyli ładunki wybuchowe pod tamę i agregaty elektrowni.
W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych ukraiński przywódca ostrzegał, że atak na elektrownię doprowadzi do katastrofy na ogromną skalę. Rosjanie tym atakiem - jak tłumaczył - mogą zniszczyć możliwość dostarczania wody z Dniepru na Krym. W przypadku zniszczenia tamy Kanał Północnokrymski zniknie.
"Jeśli Rosja szykuje taki atak, to znaczy, że terroryści są świadomi, że nie będą w stanie utrzymać nie tylko Chersonia, ale i całego południa naszego kraju, w tym Krymu" - mówił Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy zaapelował do społeczności międzynarodowej, aby podjęła działania prewencyjne w związku z szykowanym przez Rosjan atakiem. "Musimy teraz wszyscy razem - wszyscy Europejczycy, wszyscy światowi przywódcy i wszystkie organizacje międzynarodowe - wyjaśnić państwu terrorystycznemu, że atak na elektrownię w Kachowce będzie oznaczał to samo, co użycie broni masowego rażenia" - powiedział ukraiński prezydent.
Tama Kachowskiej Elektrowni Wodnej zbudowana jest na Dnieprze i znajduje się niedaleko linii rozgraniczającej wojska ukraińskie i rosyjskie. Obecnie jest pod kontrolą Rosjan.
"Jeśli Rosja szykuje taki atak, to znaczy, że terroryści są świadomi, że nie będą w stanie utrzymać nie tylko Chersonia, ale i całego południa naszego kraju, w tym Krymu" - mówił Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy zaapelował do społeczności międzynarodowej, aby podjęła działania prewencyjne w związku z szykowanym przez Rosjan atakiem. "Musimy teraz wszyscy razem - wszyscy Europejczycy, wszyscy światowi przywódcy i wszystkie organizacje międzynarodowe - wyjaśnić państwu terrorystycznemu, że atak na elektrownię w Kachowce będzie oznaczał to samo, co użycie broni masowego rażenia" - powiedział ukraiński prezydent.
Tama Kachowskiej Elektrowni Wodnej zbudowana jest na Dnieprze i znajduje się niedaleko linii rozgraniczającej wojska ukraińskie i rosyjskie. Obecnie jest pod kontrolą Rosjan.