Obywatelski projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który ma zagwarantować wiernym różnych kościołów większą ochronę prawną, dostał numer druku i został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu.
Poinformowali o tym na konferencji prasowej inicjatorzy zmian - politycy Solidarnej Polski.
Lider partii, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że chodzi o "prawo do praktykowania wyznawanej religii, bez szykan, nieprzyjemności, czy agresji". Dodał, że niezbędna jest zmiana Kodeksu karnego, który - w jego opinii - w sposób dalece niewystarczający chroni ludzi wierzących, wolność wyznania i swobody religijne.
Pod projektem zmian w Kodeksie karnym podpisało się ponad 380 tysięcy osób. Aby Sejm zajął się projektem, potrzeba minimum 100 tysięcy podpisów.
Autorzy projektu proponują, by w Kodeksie karnym dodać zapis, że "nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonanie, ocenę lub opinię związane z wyznawaną religią głoszone przez kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej". Jak zaznaczono, "nie popełnia się tego przestępstwa, jeżeli nie stanowi to czynu zabronionego przeciwko wolności sumienia i wyznania lub publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa"
Autorzy projektu chcą też, by karze podlegały osoby, które przeszkadzają w odbywaniu praktyk religijnych. W projekcie zapisano też, by karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia jej do dwóch lat podlegały osoby, "które publicznie lżą lub wyszydzają kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej"
Lider partii, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że chodzi o "prawo do praktykowania wyznawanej religii, bez szykan, nieprzyjemności, czy agresji". Dodał, że niezbędna jest zmiana Kodeksu karnego, który - w jego opinii - w sposób dalece niewystarczający chroni ludzi wierzących, wolność wyznania i swobody religijne.
Pod projektem zmian w Kodeksie karnym podpisało się ponad 380 tysięcy osób. Aby Sejm zajął się projektem, potrzeba minimum 100 tysięcy podpisów.
Autorzy projektu proponują, by w Kodeksie karnym dodać zapis, że "nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonanie, ocenę lub opinię związane z wyznawaną religią głoszone przez kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej". Jak zaznaczono, "nie popełnia się tego przestępstwa, jeżeli nie stanowi to czynu zabronionego przeciwko wolności sumienia i wyznania lub publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa"
Autorzy projektu chcą też, by karze podlegały osoby, które przeszkadzają w odbywaniu praktyk religijnych. W projekcie zapisano też, by karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia jej do dwóch lat podlegały osoby, "które publicznie lżą lub wyszydzają kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej"