Rząd przyjął uchwałę, w której wyraża sprzeciw wobec nielegalnej imigracji. Jest ona odpowiedzią na wizytę z szefowej KE Ursuli von der Leyen na włoskiej Lampedusie i jej propozycje w sprawie nielegalnej migracji.
- Ta uchwała odnosi się do sytuacji na Lampedusie i sytuacji, która zagraża całej Europie. Uchwała stwierdza, że powinniśmy odrzucić kompromis w sprawie relokacji imigrantów z 2018 roku. Jedyną metodą realnej walki z nacierającą falą imigrantów jest uszczelnienie granic i podjęcie decyzji m. in. o odwożeniu imigrantów do ich państw macierzystych - mówił Jarosław Kaczyński, wicepremier i prezes PiS.
Rada Ministrów wskazuje w uchwale, "że wszelkiego rodzaju zapowiedzi o relokacji imigrantów to zachęta do handlu ludźmi. Decyzje unijne w sprawie relokacji imigrantów są przeciwskuteczne".
- To wszystko o czym mówimy zostanie przedstawione Komisji Europejskie, jako stanowisko Polski. Nasz kraj pokazuje, że można poradzić sobie z nielegalną migracją poprzez uszczelnienie granic - dodał Kaczyński.
Prezes PiS podkreślał, że "to, co robi Komisja Europejska doprowadza do tego, że sytuacja na Lampedusie będzie występowała w innych państwach w Europie".
- Naszym obowiązkiem wobec Polski i wobec Europy jest powiedzenie jasno na forum unijnym z jakimi zagrożeniami wiążą się decyzje Komisji europejskiej - mówił.
Prezes PiS podkreślał, że "poprzez uchwałę Rada Ministrów chce dać wyraźny sygnał Komisji Europejskiej i polskiej opozycji, że nie ma zgody na nielegalną migrację".
- Lampedusa jest przestrogą dla nas wszystkich. Cała Europa może tak wyglądać, jeżeli nie zrezygnuje się z mechanizmów relokacji imigrantów - mówił Jarosław Kaczyński.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas wizyty na włoskiej wyspie Lampedusa, która mierzy się z kryzysem migracyjnym, wezwała państwa członkowskie Unii, aby wykorzystały dobrowolny mechanizm solidarnościowy i zabrały migrantów z Włoch. Ursula von der Leyen spotkała się na Lampedusie z premier Włoch Giorgią Meloni. W ostatnich dniach na wyspę trafiło ponad 8500 migrantów - więcej niż stanowi populacja wyspy.
Szefowa Komisji Europejskiej zaprezentowała dziesięciopunktowy plan działania, którego wdrożenie ma pomóc w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego na wyspie. Jednym z punktów jest transfer migrantów z Lampedusy i z Włoch przy udziale państw UE:
Rada Ministrów wskazuje w uchwale, "że wszelkiego rodzaju zapowiedzi o relokacji imigrantów to zachęta do handlu ludźmi. Decyzje unijne w sprawie relokacji imigrantów są przeciwskuteczne".
- To wszystko o czym mówimy zostanie przedstawione Komisji Europejskie, jako stanowisko Polski. Nasz kraj pokazuje, że można poradzić sobie z nielegalną migracją poprzez uszczelnienie granic - dodał Kaczyński.
Prezes PiS podkreślał, że "to, co robi Komisja Europejska doprowadza do tego, że sytuacja na Lampedusie będzie występowała w innych państwach w Europie".
- Naszym obowiązkiem wobec Polski i wobec Europy jest powiedzenie jasno na forum unijnym z jakimi zagrożeniami wiążą się decyzje Komisji europejskiej - mówił.
Prezes PiS podkreślał, że "poprzez uchwałę Rada Ministrów chce dać wyraźny sygnał Komisji Europejskiej i polskiej opozycji, że nie ma zgody na nielegalną migrację".
- Lampedusa jest przestrogą dla nas wszystkich. Cała Europa może tak wyglądać, jeżeli nie zrezygnuje się z mechanizmów relokacji imigrantów - mówił Jarosław Kaczyński.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas wizyty na włoskiej wyspie Lampedusa, która mierzy się z kryzysem migracyjnym, wezwała państwa członkowskie Unii, aby wykorzystały dobrowolny mechanizm solidarnościowy i zabrały migrantów z Włoch. Ursula von der Leyen spotkała się na Lampedusie z premier Włoch Giorgią Meloni. W ostatnich dniach na wyspę trafiło ponad 8500 migrantów - więcej niż stanowi populacja wyspy.
Szefowa Komisji Europejskiej zaprezentowała dziesięciopunktowy plan działania, którego wdrożenie ma pomóc w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego na wyspie. Jednym z punktów jest transfer migrantów z Lampedusy i z Włoch przy udziale państw UE: