Libańskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że co najmniej 15 osób zginęło w trzech izraelskich nalotach.
W ataku na wioskę Maaysra na północ od Bejrutu zginęło 9 osób, a 15 zostało rannych. Dwie osoby zginęły w Deir Billa na północy Libanu, a cztery osoby poniosły śmierć w nalocie na Barja w południowej części kraju.
Po prawie roku ostrzałów rejonów przygranicznych Izrael zintensyfikował pod koniec września ataki na cele w Libanie związane z Hezbollahem. Wskutek eskalacji konfliktu śmierć poniosło ponad 1200 osób, a około miliona musiało opuścić swoje domy.
W ostatnich dniach izraelskie wojsko co najmniej dwukrotnie ostrzelało stanowiska sił pokojowych ONZ w Libanie. W efekcie pierwszego ataku ranni zostali dwaj indonezyjscy żołnierze oraz zostały uszkodzone pojazdy i zniszczony sprzęt.
Ostrzelana została między innymi wieża obserwacyjna, wykorzystywana przez siły ONZ. Dzień później siły izraelskie po raz kolejny ostrzelały posterunek Sił Pokojowych ONZ w Libanie. Wtedy także dwie osoby zostały ranne.
Izrael twierdzi, że na celowniku byli bojownicy Hamasu, a nie kwatera Błękitnych Hełmów. Wcześniej Izraelczycy domagali się relokacji sił ONZ, co spotkało się z kategoryczną odmową.
W Libanie stacjonuje około 10 tysięcy żołnierzy sił pokojowych, w tym 250 polskich żołnierzy i pracowników cywilnych. Jak poinformował minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, żaden z nich nie ucierpiał w atakach.
Jednak to właśnie z inicjatywy Polski państwa uczestniczące w misji pokojowej ONZ UNIFIL w Libanie potępiły Izraelski atak na bazę, w którym ranni zostali żołnierze misji. Do oświadczenia wydanego w Nowym Jorku dołączyło 36 innych państw, w tym trzy mające stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - Chiny, Francja i Wielka Brytania.
Po prawie roku ostrzałów rejonów przygranicznych Izrael zintensyfikował pod koniec września ataki na cele w Libanie związane z Hezbollahem. Wskutek eskalacji konfliktu śmierć poniosło ponad 1200 osób, a około miliona musiało opuścić swoje domy.
W ostatnich dniach izraelskie wojsko co najmniej dwukrotnie ostrzelało stanowiska sił pokojowych ONZ w Libanie. W efekcie pierwszego ataku ranni zostali dwaj indonezyjscy żołnierze oraz zostały uszkodzone pojazdy i zniszczony sprzęt.
Ostrzelana została między innymi wieża obserwacyjna, wykorzystywana przez siły ONZ. Dzień później siły izraelskie po raz kolejny ostrzelały posterunek Sił Pokojowych ONZ w Libanie. Wtedy także dwie osoby zostały ranne.
Izrael twierdzi, że na celowniku byli bojownicy Hamasu, a nie kwatera Błękitnych Hełmów. Wcześniej Izraelczycy domagali się relokacji sił ONZ, co spotkało się z kategoryczną odmową.
W Libanie stacjonuje około 10 tysięcy żołnierzy sił pokojowych, w tym 250 polskich żołnierzy i pracowników cywilnych. Jak poinformował minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, żaden z nich nie ucierpiał w atakach.
Jednak to właśnie z inicjatywy Polski państwa uczestniczące w misji pokojowej ONZ UNIFIL w Libanie potępiły Izraelski atak na bazę, w którym ranni zostali żołnierze misji. Do oświadczenia wydanego w Nowym Jorku dołączyło 36 innych państw, w tym trzy mające stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - Chiny, Francja i Wielka Brytania.