W Tbilisi policja zatrzymała lekarza, działacza opozycyjnego ruchu "Dżiuti". Keto Czachunaszwili został oskarżony o sprzeciwianie się poleceniom policjantów. Wcześniej policja zatrzymała liderów ugrupowań opozycyjnych, którzy współorganizują antyrządowe demonstracje.
Na każdej demonstracji odpalane są race i sztuczne ognie. Gruziński politolog Gela Wasadze mówi Polskiemu Radiu, że to z jednej strony walka Gruzinów o wolność, a z drugiej - zabiegi Moskwy o przejęcie kontroli nad Gruzją.
- To jest walka Moskwy o przywrócenie swoich wpływów w Gruzji. Wszystko jest dość proste. Gruzja od 2022 roku jest coraz bardziej zależna gospodarczo od Rosji. Kreml chce, żeby silne były także jego wpływy polityczne w tym kraju. Gruzja jest więc niezwykle ważnym krajem dla Moskwy, nad którym postanowiła przejąć polityczną kontrolę - podkreśla gruziński politolog.
Gruzińskie władze wysyłają przeciwko demonstrantom armatki wodne i wykorzystuje specnaz. Dziennikarze i politycy, którzy biorą udział w demonstracjach, są represjonowani.
Edycja tekstu: Jacek Rujna