Radio SzczecinRadio Szczecin » Biznes
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Sejm RP. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Sejm RP. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
To budżet solidarnościowy, społeczny, który służy także rozwojowi - mówił wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, przedstawiając we wtorek w Sejmie założenia ustawy budżetowej na 2018 rok. W przyszłorocznym budżecie na cele społeczne przewidziano 75 miliardów złotych.
Wicepremier podkreślał, że istotną pozycją w planach finansowych rządu na przyszły rok są nakłady finansowe na służbę zdrowia. Wzrost wydatków w tej sferze ma być rekordowy. Jak mówił Mateusz Morawiecki, w 2018 roku wzrost wydatków na służbę zdrowia "będzie taki, jakiego nigdy nie było przez poprzednie 28 lat".

Wicepremier zapowiedział także wprowadzenie rozwiązań uszczelniających system finansowania służby zdrowia. W przyszłym roku rząd planuje między innymi wprowadzenie obowiązkowych zwolnień elektronicznych. W planie jest także wprowadzenie elektronicznych recept, skierowań do lekarzy i kart. Wicepremier przekonywał, że cyfryzacja pozwoli uniknąć wielu patologii, zarówno przy refundacji leków, "jak również w kontekście licznych zadań związanych z obsługą pacjentów".

Według założeń budżetowych, wzrost Produktu Krajowego Brutto ma wynieść w przyszłym roku 3,8 procent, średnioroczna inflacja 2,3 procent, a deficyt budżetowy nie przekroczy 41,5 miliarda złotych.

Platforma Obywatelska wniosła o odrzucenie rządowego projektu ustawy budżetowej na przyszły rok. Sławomir Neumann, przewodniczący klubu parlamentarnego PO, mówił podczas debaty w Sejmie, że dla jego ugrupowania budżet w takim kształcie jest nie do przyjęcia, ponieważ nie bazuje na polityce inwestycyjnej. Powiedział, że oparcie na eksporcie i konsumpcji wewnętrznej nie wystarczy. Jego zdaniem, projekt przyszłorocznego budżetu jest "kolejnym skokiem PiS na publiczną kasę", a przytaczane przez ministra rozwoju i finansów dane oraz wskaźniki to "propaganda sukcesu", "mity i kreatywna księgowość".

Również Kukiz'15 krytykuje projekt budżetu na 2018 rok. Poseł Błażej Parda podczas debaty mówił, że jest to budżet nieprzyjazny dla Polaków, w tym także dla młodych ludzi. Według niego, jest to budżet kontynuacji zadłużania kolejnych pokoleń Polaków i "budżet niespełnionych obietnic". W jego ocenie, tak skonstruowana ustawa budżetowa nie stanowi zachęty, by młodzi ludzie wracali z zagranicy i "chcieli tu kontynuować pracę czy też otwierać firmy".

Z kolei Ryszard Petru, lider .Nowoczesnej, zarzucił rządowi powrót do ręcznego sterowania gospodarką. W jego opinii, projekt nadmiernie koncentruje się na pompowaniu pieniędzy w gospodarkę, a mniej w ich inwestowanie. "Nie ma możliwości, by gospodarka silnie się rozwijała, kiedy jest centralnie sterowana" - dodał.

Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że owoce wzrostu gospodarczego w Polsce nie są solidarnie dzielone. "W tym roku zabrakło stałego czy nawet jednorazowego dodatku dla emerytów, którzy dostali najniższą od 8 lat waloryzację" - powiedział. W wystąpieniu mówił też między innymi o sytuacji w służbie zdrowia, w tym o strajku rezydentów.
Relacja Arkadiusza Augustyniaka/Informacyjna Agencja Radiowa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty