Z pięciu szkół działających dotąd w gminie Czaplinek, funkcjonować będą cztery. W ciągu dwóch lat zlikwidowane będzie gimnazjum przy ul. Słonecznej w Czaplinku. Taką decyzję podjęli miejscy radni w związku rządową reformą oświaty.
Z decyzją nie zgadzają się nauczyciele i rodzice. Domagają się utworzenia szkoły podstawowej w budynku po gimnazjum. W tym celu złożyli obywatelski projekt podpisany przez 900 osób, który został odrzucony przez radnych.
Z kolei pracownicy szkoły obawiają się o swoją przyszłość. - Nie wiemy jakie będą etaty, ilu nauczycieli to dotknie. Nie położono nam na stół żadnych informacji. Istniały trzy szkoły, dlaczego miałyby nie istnieć nadal? - mówi dyrektor gimnazjum Jolanta Skonieczna.
Według Zbigniewa Dudora, wiceburmistrza Czaplinka, nauczyciele mogą być spokojni, ponieważ znajdą pracę w podstawówkach, które już są. - Będziemy dążyć do tego, żeby wszystkim zapewnić pracę - podkreśla.
Na razie nie wiadomo, co będzie znajdować się w budynku po gimnazjum przy ul. Słonecznej w Czaplinku.
Rządowa reforma oświaty zakładająca wygaszenie gimnazjów i powrót do ośmioletnich podstawówek wchodzi w życie we wrześniu tego roku.
Z kolei pracownicy szkoły obawiają się o swoją przyszłość. - Nie wiemy jakie będą etaty, ilu nauczycieli to dotknie. Nie położono nam na stół żadnych informacji. Istniały trzy szkoły, dlaczego miałyby nie istnieć nadal? - mówi dyrektor gimnazjum Jolanta Skonieczna.
Według Zbigniewa Dudora, wiceburmistrza Czaplinka, nauczyciele mogą być spokojni, ponieważ znajdą pracę w podstawówkach, które już są. - Będziemy dążyć do tego, żeby wszystkim zapewnić pracę - podkreśla.
Na razie nie wiadomo, co będzie znajdować się w budynku po gimnazjum przy ul. Słonecznej w Czaplinku.
Rządowa reforma oświaty zakładająca wygaszenie gimnazjów i powrót do ośmioletnich podstawówek wchodzi w życie we wrześniu tego roku.