Nie żyje Jacek Polaczek, aktor Teatru Polskiego w Szczecinie.
Jacek Polaczek ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi w 1968 roku. Po ukończeniu Szkoły, związany był z Teatrami w Tarnowie, Koszalinie, Poznaniu, Toruniu i Szczecinie, gdzie grał na scenie Teatru Współczesnego oraz Teatru Polskiego. To daje w sumie setki ról, chociaż jak mówił rok temu w Radiu Szczecin - nie wiadomo, ile dokładnie.
- Nie liczę i nie zbieram recenzji. Czytam wszystkie i wyciągam wnioski. Nie mam prawie zdjęć. Nie lubię siebie na zdjęciach, w telewizji, w kinie - mówił wtedy Polaczek.
To był niezwykły człowiek i niezwykły aktor - mówił jego przyjaciel i dyrektor szczecińskiego Teatru Polskiego. Adam Opatowicz wspominał Polaczka w magazynie "Wszystko na gorąco".
- On na scenie był kimś wyjątkowym, charyzmatycznym, nietuzinkowym. Był partnerem i przyjacielem. Był dla młodych i starszych kolegów kimś niezwykle istotnym, takim rodzajem azymutu. Za tym szła siła osobowości, wyobraźni, wszystkiego co najpiękniejsze w tym zawodzie - wspomina Opatowicz.
Był też wieloletnim współpracownikiem Radia Szczecin.
Od roku 2003 na stałe związany był z Teatrem Polskim. Aktor, wielokrotnie nominowany był do nagrody Bursztynowego Pierścienia. W 1997 roku otrzymał nagrodę szczecińskich krytyków - Oko Recenzenta. W 1998 roku jury XXIII Ogólnopolskiego Przeglądu Teatrów Małych Form - Kontrapunkt - przyznało Aktorowi nagrodę Towarzystwa Przyjaciół Szczecina za rolę Fryderyka Korbesa w Grach śmiertelnych.
Po ukończeniu Szkoły, związany był z Teatrami w Tarnowie, Koszalinie, Poznaniu, Toruniu i Szczecinie, gdzie grał na scenie Teatru Współczesnego oraz Teatru Polskiego. To daje w sumie setki ról, chociaż jak mówił rok temu w Radiu Szczecin - nie wiadomo, il
Życiorys artystyczny Jacka Polaczka.