Jaja, sałatki, mięsa czy ciasta ze świątecznego stołu nie muszą lądować w koszu. Jedzenie, zanim się zepsuje, warto przynieść do szczecińskiej Jadłodzielni.
We wtorek jadłodzielnia specjalnie wydłuża godziny pracy - jest czynna od 8 do 18. Wiele osób potrzebuje wsparcia. - Zawsze coś jest. Coś do chleba. Jest krucho. Człowiek ma tysiąc złotych renty i takie miejsce jest bardzo dobre - mówią korzystający z Jadłodzielni.
Przynieść można wszystko, co jest świeże - mówi wolontariuszka Elżbieta Abramowicz. - Zapraszamy do współpracy, bo na tym polega idea jadłodzielnictwa. Ci, którzy mają, przynoszą. Ci, którzy potrzebują, biorą.
W Szczecinie działają dwa punkty - przy Żółkiewskiego 4 i w pawilonie na ryneczku przy Kilińskiego.
Przynieść można wszystko, co jest świeże - mówi wolontariuszka Elżbieta Abramowicz. - Zapraszamy do współpracy, bo na tym polega idea jadłodzielnictwa. Ci, którzy mają, przynoszą. Ci, którzy potrzebują, biorą.
W Szczecinie działają dwa punkty - przy Żółkiewskiego 4 i w pawilonie na ryneczku przy Kilińskiego.