Kilkuletni chłopiec topił się w jeziorze Krzemień niedaleko Dobrzan. Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 15.
Tonące dziecko wyciągnęli z wody świadkowie. To oni rozpoczęli resuscytację chłopca. Ze względu na brak dostępnej karetki w okolicy, na miejsce skierowani zostali strażacy z OSP Dobrzany, którzy przejęli akcję ratunkową do momentu dotarcia Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kilkulatkowi udało się przywrócić krążenie. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Jego stan jest krytyczny.