Cieszą się, że jest, ale krytykują praktycznie każde jego założenie. Kandydaci Koalicji Obywatelskiej zapewniają, że mają lepszy program dofinansowania przez miasto zabiegów in vitro niż ten przedstawiony przez szczeciński magistrat. W czwartek będą o tym mówić na nadzwyczajnej sesji rady miasta, zwołanej na wniosek radnych Platformy Obywatelskiej.
- To było gdzieś w marcu-kwietniu, kiedy zastanawialiśmy się, jak postąpić z kwestią in vitro w tej kampanii. Powiedzieliśmy, że w czasie tej kampanii ze strony prezydenta Krzystka może pojawiać się obietnica, że on zrealizuje in vitro, jeżeli zostanie w odpowiedni sposób przez nas przyciśnięty do ściany. Powiedziałem wtedy, że jak znam pana prezydenta Krzystka, a trochę go znam, to prezydent i tak nie zgodzi się na wprowadzenie naszego programu, ale jak dobrze go przyciśniemy, to na ostatnią chwilę zrobi swój program, żeby pokazać, że on jest dobry. I miałem rację - mówił Nitras na wtorkowej konferencji prasowej.
Koalicji Obywatelskiej w miejskim programie nie podoba się między innymi ograniczenie liczby par do stu, gdy oni proponują 250. Uważają też, że program powinien trwać pięć lat, a nie trzy jak proponuje urząd. Zwracają też uwagę, że w miejskim programie ponad 100 tysięcy złotych ma być przeznaczone na promocję, gdy w propozycji Koalicji Obywatelskiej jest to ponad dwa razy mniej.
Wybory samorządowe odbędą się 21 października. Drugą turę wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast zaplanowano na 4 listopada.