Rządzący i opozycja w czasach pandemii "nie grają do jednej bramki", a powinni - mówił w Rozmowie pod krawatem w Radiu Szczecin politolog, profesor Maciej Drzonek.
W opinii naukowca widać to było szczególnie w momencie dyskusji o dacie majowych wyborów prezydenckich w Polsce.
- Aktorzy na polskiej scenie politycznej nie potrafili w czasach pandemii grać do jednej bramki. W czasach zagrożenia pewne elementy systemu demokratycznego muszą być realizowane, a tym elementem jest przeprowadzenie wyborów głowy państwa. Przykład wyborów parlamentarnych w Korei Południowej, które odbyły w czasie pierwszej fali, czyli na wiosnę tego roku i tam siły opozycyjne wcale nie protestowały - argumentował politolog.
Profesor Drzonek zwracał uwagę, że podobnie w obecnej aferze o szczepienia aktorów i celebrytów, w czasie zagrożenia powinniśmy wykazać się "społeczną solidarnością".
- Aktorzy na polskiej scenie politycznej nie potrafili w czasach pandemii grać do jednej bramki. W czasach zagrożenia pewne elementy systemu demokratycznego muszą być realizowane, a tym elementem jest przeprowadzenie wyborów głowy państwa. Przykład wyborów parlamentarnych w Korei Południowej, które odbyły w czasie pierwszej fali, czyli na wiosnę tego roku i tam siły opozycyjne wcale nie protestowały - argumentował politolog.
Profesor Drzonek zwracał uwagę, że podobnie w obecnej aferze o szczepienia aktorów i celebrytów, w czasie zagrożenia powinniśmy wykazać się "społeczną solidarnością".
- Aktorzy na polskiej scenie politycznej nie potrafili w czasach pandemii grać do jednej bramki. W czasach zagrożenia pewne elementy systemu demokratycznego muszą być realizowane, a tym elementem jest przeprowadzenie wyborów głowy państwa. Przykład wyborów parlamentarnych w Korei Południowej, które odbyły w czasie pierwszej fali, czyli na wiosnę tego roku i tam siły opozycyjne wcale nie protestowały - argumentował politolog.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Droga redakcjo, może z nowym rokiem czas na zmiany? Trochę się dyżurny komentator opatrzył i osłuchał.....
Przypominam panu politologowi, że TO WŁADZA ORGANIZUJE WARUNKI WSPÓŁPRACY Z NIĄ.
To władza określa zakres i sposób, w jaki organizacje, środowiska, a nawet pojedyncze osoby mogą wpływać lub współuczestniczyć W PROCESIE SPRAWOWANIA WŁADZY.
A ta władza, czyli PiS, opozycję traktuje jako coś zbędnego, przeszkadzającego, co wielokrotnie widzieliśmy w przypadkach przepychania na siłę decyzji niepopularnych, nad którymi nawet ta władza, czyli PiS, nie pozwalała dyskutować!
Tak działają reżimy.
I o tym się uczy na I. roku politologii, jeśli pan politolog nie pamięta...
Więc pretensje do opozycji są niezasadne. Bo współpraca nie polega na podporządkowaniu!
Jan Nowak popieram w 100 %