Sprawa "Krwawego Tulipana", czyli mordercy z Kołobrzegu powróci na wokandę.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie miał zastrzeżenia do składu orzekającego w pierwszej instancji, wskazując, że na jego czele stanęła tzw. neosędzia.
Jak mówi mecenas Rafał Wiechecki, wyrok Sądu Apelacyjnego jest zgodny z prawem i z oczekiwaniami środowisk prawniczych: - Tak zwany rząd Zjednoczonej Prawicy w wielu aspektach zniszczył wymiar sprawiedliwości, na czym korzystają między innymi przestępcy, wobec których sądy uchylają wyroki, a procesy muszą być powtarzane. Należy pamiętać, że każdy człowiek w tym także każdy przestępca czy oskarżony ma prawo do sprawiedliwego procesu i musi mieć pewność, że jego sprawa zostanie osądzona przez niezawisły sąd i niezależnych sędziów, a nie takich, którzy są sędziami tylko i wyłącznie przez to, że są kolegami polityków
Sprawa mordercy z Kołobrzegu ponownie trafi do rozpoznania przez sąd w Koszalinie.
Mężczyzna przyznał się do zabicia trzech kobiet.
Mariusz G. został nazwany "Krwawym Tulipanem" z uwagi na bezwzględny sposób działania: najpierw rozkochiwał swoje ofiary, a następnie mordował je z zimną krwią.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas
Jak mówi mecenas Rafał Wiechecki, wyrok Sądu Apelacyjnego jest zgodny z prawem i z oczekiwaniami środowisk prawniczych: - Tak zwany rząd Zjednoczonej Prawicy w wielu aspektach zniszczył wymiar sprawiedliwości, na czym korzystają między innymi przestępcy, wobec których sądy uchylają wyroki, a procesy muszą być powtarzane.