"Jeżeli znacie osoby, które były na Marszu Równości w Szczecinie, to przekazujcie. Szukamy osób, które były po tym wydarzeniu w Hali Odra" - taki komunikat pojawił się w mediach społecznościowych.
Autor posta pisze dalej, że razem z sanepidem szukają wszystkich osób, które mogły mieć z nim kontakt i być narażone na zakażenie.
Radio Szczecin w tej sprawie skontaktowało się z sanepidem. Rzeczniczka prasowa Małgorzata Kapłan poinformowała nas, że wszystkie osoby, które miały z nim kontakt zostały ustalone i polecono im konsultację z lekarzem.
Autor posta podał numer do inspektora sanepidu, który sprawą się zajmuje. Zadzwoniliśmy tam i zostaliśmy poproszeni o podanie swoich danych i przeprowadzono z nami wywiad epidemiologiczny: - Czy była pani na jednej czy obu salach? Jak długo to trwało? Miała pani jakieś kontakty, głównie pytamy o kontakty seksualne...
Jak poinformowały nas wczoraj władze 109. Szpitala Wojskowego w Szczecinie, bakterię wykryto u pacjenta, który zmarł w placówce.
Hospitalizowany był z powodu innych schorzeń, a zakażenie potwierdzono dopiero po jego śmierci.