Wiejska gmina Kołobrzeg nie chce oddawać części swojego terytorium do miasta. Chodzi o 123 hektary w miejscowości Korzyścienko.
Rada Gminy Kołobrzeg podjęła uchwałę o sprzeciwie wobec podziału terytorium gminy. Chodzi o plany miasta, które chce przejąć część sołectwa Korzystno i stworzyć w tym miejscu strefę ekonomiczną.
- Będziemy mogli sprostać temu wyzwaniu, które pokazał nam lockdown, że niestety nasze miasto to monokultura gospodarcza i trzeba nad nią pracować, tworząc możliwości, aby powstawały nowe branże - mówi Ewa Pełechata, wiceprezydent Kołobrzegu.
Takie działania miasta krytykuje radny wiejskiej gminy Kołobrzeg Krzysztof Chabaj. - To nie jest nasz problem, że miasto się dusi. To problem miasta - zaznacza. - Tym bardziej gdzie w Krościerzynku robić strefę ekonomiczną, przy Grzybowie?! - ironizuje. - Ewentualnie takie strefy ekonomiczne można robić przy trasie S6 - dodaje Krzysztof Chabaj.
Pomimo sprzeciwu gminy wiejskiej, Rada Miasta podjęła uchwałę rozpoczynającą całą procedurę przejęcia nowych terenów. Miasto planuje jeszcze konsultacje ze swoimi mieszkańcami, a następnie do końca marca przyszłego roku wystosuje formalny wniosek do wojewody i premiera. Zmiana granic mogłaby nastąpić najwcześniej 1 stycznia 2024 roku.
- Będziemy mogli sprostać temu wyzwaniu, które pokazał nam lockdown, że niestety nasze miasto to monokultura gospodarcza i trzeba nad nią pracować, tworząc możliwości, aby powstawały nowe branże - mówi Ewa Pełechata, wiceprezydent Kołobrzegu.
Takie działania miasta krytykuje radny wiejskiej gminy Kołobrzeg Krzysztof Chabaj. - To nie jest nasz problem, że miasto się dusi. To problem miasta - zaznacza. - Tym bardziej gdzie w Krościerzynku robić strefę ekonomiczną, przy Grzybowie?! - ironizuje. - Ewentualnie takie strefy ekonomiczne można robić przy trasie S6 - dodaje Krzysztof Chabaj.
Pomimo sprzeciwu gminy wiejskiej, Rada Miasta podjęła uchwałę rozpoczynającą całą procedurę przejęcia nowych terenów. Miasto planuje jeszcze konsultacje ze swoimi mieszkańcami, a następnie do końca marca przyszłego roku wystosuje formalny wniosek do wojewody i premiera. Zmiana granic mogłaby nastąpić najwcześniej 1 stycznia 2024 roku.