Kłęby dymu i płomienie uruchomiły już zainstalowane systemy alarmowe i wentylację. I taki właśnie był cel wywołania awarii. Wykonawca testuje sprawność systemów w razie groźnego wypadku.
Ten groźnie wyglądający test był jednym z pierwszych, ale z pewnością nie ostatnim. Zadymianie tunelu w Świnoujściu w najbliższym czasie będzie przeprowadzane przy różnych scenariuszach. Wszystko po to, by mieć stu procentową pewność, że wentylacja działa skutecznie.
- Najważniejszym systemem bezpieczeństwa w obiekcie tunelowym jest ten związany z wykrywaniem zagrożenia pożarowego i system związany z oddymianiem. To jest element, który jest najbardziej testowany, są to tzw. próby z gorącym dymem. Jest wzniecany taki sztuczny pożar, który generuje dużą ilość dymu, wtedy jest sprawdzany system wentylacji, czy sprawnie odprowadza powstałe zanieczyszczenia - mówi Tomasz Kwieciński z GDDKiA w Szczecinie.
Dodaje, że wstępne testy są zadowalające. - Zostały przeprowadzone takie pierwsze, wstępne próby, wszystko wskazuje, że pozytywne - powiedział Kwieciński.
Jeśli tunel przejdzie pomyślnie wszystkie odbiory techniczne, przejedziemy nim już w drugiej połowie czerwca.
- Najważniejszym systemem bezpieczeństwa w obiekcie tunelowym jest ten związany z wykrywaniem zagrożenia pożarowego i system związany z oddymianiem. To jest element, który jest najbardziej testowany, są to tzw. próby z gorącym dymem. Jest wzniecany taki sztuczny pożar, który generuje dużą ilość dymu, wtedy jest sprawdzany system wentylacji, czy sprawnie odprowadza powstałe zanieczyszczenia - mówi Tomasz Kwieciński z GDDKiA w Szczecinie.
Dodaje, że wstępne testy są zadowalające. - Zostały przeprowadzone takie pierwsze, wstępne próby, wszystko wskazuje, że pozytywne - powiedział Kwieciński.
Jeśli tunel przejdzie pomyślnie wszystkie odbiory techniczne, przejedziemy nim już w drugiej połowie czerwca.