W pierwszy dzień świąt - oprócz spożywania potraw i spędzania wspólnie czasu z rodziną - możemy również spędzić czas na zabawy wielkanocne. Tak nakazują stare, ludowe zwyczaje.
Jedna z takich staropolskich zabaw nadal kultywowana jest na Pomorzu Zachodnim.
- Bardzo znaną zabawą jest toczenie jajek gdzieś na podwórku, w ogrodzie, czyli robi się równię pochyłą z jakiejś deseczki. Każdy zawodnik ma swoje jajko i spuszcza je z tej deseczki. Osoba, której jajko potoczy się najdalej - wygrywa - tłumaczy etnograf z Muzeum Narodowego w Szczecinie, Iwona Karwowska.
Kolejną wielkanocną zabawą jest stukanie jajkiem o jajko. To, które zbije skorupkę drugiego - wygrywa. W tej zabawia rywalizację stoczyły Panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Się Kręci" w Lipianach.
W drugi dzień Świąt Wielkanocnych kultywujemy "śmigusa-dyngusa".
Śmigus-dyngus - zwyczaj polewania się wodą w poniedziałek wielkanocny. Jak podaje Władysław Kopaliński w Słowniku mitów i tradycji kultury, pochodzi ze st. nm. dingnus, dingnis ‘okup, wykupno od podpalenia, rabunku’ (dawniej dyngus to datek – jaj, wędlin – od gospodyń dla chłopców chodzących po domach „po dyngusie”) i nm. Schmeckostern, Schmackostern, schmacken ‘bić’ (śmigus – uderzenie rózgą wierzbową z baziami z Niedzieli Palmowej).
- Bardzo znaną zabawą jest toczenie jajek gdzieś na podwórku, w ogrodzie, czyli robi się równię pochyłą z jakiejś deseczki. Każdy zawodnik ma swoje jajko i spuszcza je z tej deseczki. Osoba, której jajko potoczy się najdalej - wygrywa - tłumaczy etnograf z Muzeum Narodowego w Szczecinie, Iwona Karwowska.
Kolejną wielkanocną zabawą jest stukanie jajkiem o jajko. To, które zbije skorupkę drugiego - wygrywa. W tej zabawia rywalizację stoczyły Panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Się Kręci" w Lipianach.
W drugi dzień Świąt Wielkanocnych kultywujemy "śmigusa-dyngusa".
Śmigus-dyngus - zwyczaj polewania się wodą w poniedziałek wielkanocny. Jak podaje Władysław Kopaliński w Słowniku mitów i tradycji kultury, pochodzi ze st. nm. dingnus, dingnis ‘okup, wykupno od podpalenia, rabunku’ (dawniej dyngus to datek – jaj, wędlin – od gospodyń dla chłopców chodzących po domach „po dyngusie”) i nm. Schmeckostern, Schmackostern, schmacken ‘bić’ (śmigus – uderzenie rózgą wierzbową z baziami z Niedzieli Palmowej).
- Bardzo znaną zabawą jest toczenie jajek gdzieś na podwórku, w ogrodzie, czyli robi się równię pochyłą z jakiejś deseczki. Każdy zawodnik ma swoje jajko i spuszcza je z tej deseczki. Osoba, której jajko potoczy się najdalej - wygrywa - tłumaczy etnograf z Muzeum Narodowego w Szczecinie, Iwona Karwowska.